Jedna z nowych funkcji, która znalazła się na pokładzie modeli z linii iPhone 14, nie zawsze działa zgodnie z założeniami. Policja skarży się na fałszywe zgłoszenia wypadków samochodowych.
Nowe iPhone’y mogą wykrywać wypadki samochodowe
Podczas konferencji, na której zostały zaprezentowane tegoroczne smartfony z Cupertino, Apple pochwaliło się funkcją, której zadaniem jest wykrywanie wypadków samochodowych, a w razie konieczności automatyczne powiadamianie służb. Warto mieć na uwadze, że rozwiązanie w wybranych sytuacjach może nawet uratować życie kierowcy i pasażerów.
Jak podaje Apple, funkcja służy do wykrywania sytuacji, takich jak zderzenia czołowe, boczne i tylne oraz dachowania. W razie rozpoznania wypadku wykonywane jest połączenie na numery alarmowe, a jeśli użytkownik wcześniej wyraził zgodę, udostępniana jest m.in. aktualna lokalizacja. Oczywiście połączenie alarmowe można przerwać, gdy przykładowo nie ma konieczności wzywania służb.
Nowość dostępna jest na wszystkich iPhone’ach 14, a także na smartwatchach Apple Watch SE 2. generacji, Apple Watch series 8 i Apple Watch Ultra.
Policja skarży się na błędne działanie nowej funkcji
Z przeprowadzonych testów wynika, że opisywana funkcja nie zawsze poprawnie wykrywa wypadki samochodowe. Co więcej, okazuje się, że może ona zadziałać w sytuacjach, w których nie powinna. Jak informuje The Wall Street Journal, iPhone 14 może zidentyfikować jazdę kolejką górską jako wypadek samochodowy. Przeciążenia, nagłe przyspieszenia i mocne hamowania najwidoczniej rozpoznawane są jako wypadek.
Zdecydowanie nie jest to kolejny błąd, który pozwala pośmiać się z Apple. Otóż iPhone 14 po wykryciu „wypadku” wykonuje połączenie na numer alarmowy i podczas jazdy kolejką górską, w otaczającym nas hałasie, możemy tego nie zauważyć.
Sara White, która podczas jednego z wrześniowych weekendów postanowiła wybrać się z rodziną do parku rozrywki, doświadczyła wspomnianego problemu. Po przejechaniu się kolejką górską spojrzała na ekran swojego iPhone’a 14 Pro i zauważyła sporo nieodebranych połączeń oraz wiadomości głosowych od dyspozytora z pytaniem, czy wszystko w porządku.
Jej smartfon uznał, że przejażdżka kolejką górską jest wypadkiem samochodowym. W związku z tym automatycznie powiadomił służby i wysłał wiadomość głosową informującą, że Właściciel tego iPhone’a miał poważny wypadek samochodowy i nie reaguje na swój telefon.
Niestety, jak wskazuje The Wall Street Journal, takich sytuacji było co najmniej kilka z różnych parków rozrywki położonych w USA. Warto zauważyć, że służby są często obciążone, a fałszywe wezwania zabierają im czas, który przecież może być potrzebny, aby uratować osoby faktycznie potrzebujące pomocy.
Oczywiście nie oznacza to, że jedna z ciekawszych nowości w iPhone’ach 14 jest bezużyteczna. Niedawno iPhone 14 zaalarmował władze o śmiertelnych wypadku w Nebrasce, w którym samochód uderzył w drzewo i nie było świadków mogących wezwać służby.
Obawiam się, że fałszywe alarmy wciąż będą się zdarzać. Możliwe, że konieczna będzie tutaj edukacja użytkowników, aby przykładowo przed przejażdżką kolejką górską wyłączali funkcję wykrywania wypadków. Ponadto Apple powinno skupić się na ulepszeniu algorytmów, aby zwiększyć ich skuteczność i poprawność rozpoznawania wypadków samochodowych.