Infinix jest marką, której smartfony obecne są w sprzedaży w Polsce od zaledwie kilku tygodni. Czego się można po nich spodziewać? Sama tego nie wiedziałam, dopóki w moje ręce nie trafił jeden z modeli. Od kilkudziesięciu godzin mam okazję korzystać z Infinix Note 12 Pro i, choć na moją recenzję musicie jeszcze trochę poczekać, to uważam, że warto poświęcić mu chwilę uwagi. Na początek przy współpracy z Infinix Polska, zwracając uwagę na to, co według firmy jest najbardziej kluczowe w tym produkcie.
Nowa marka nigdy nie ma lekko, a pokora plusuje
Gdy na rynku debiutuje nowy gracz, nigdy nie ma lekko. Zbudowanie świadomości marki, przekonanie do siebie klientów i – wreszcie – udowodnienie, że warto wydać pieniądze właśnie na jej produkty, niesie ze sobą masę wyzwań. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę firma Infinix, która rozsądnie wprowadziła na polskie półki sklepowe urządzenia z niższej półki (najdroższy model kosztuje 1399 złotych), zamiast uderzać we flagowce. A Infinix Note 12 Pro jest jednym z nich.
Do jego najważniejszych parametrów należy zaliczyć akumulator o pojemności 5000 mAh z ładowaniem 33 W, najnowszą wersję systemu Android 12, NFC, 256 GB pamięci wewnętrznej, która pomieści mnóstwo plików i gier czy wreszcie AMOLED-owy wyświetlacz o przekątnej 6,7” i rozdzielczości Full HD+, który aż zachęca, by trochę na nim pograć (choć trochę szkoda tu standardowej częstotliwości odświeżania – 60 Hz).
Za wydajność odpowiada procesor MediaTek Helio G99 o częstotliwości taktowania 2,2 GHz, działający ze wsparciem ze strony 8 GB RAM, które można dodatkowo rozszerzyć z użyciem wirtualnych 5 GB. Jest to dla Infinix na tyle kluczowe, że stosowna informacja znalazła się nawet na pudełku sprzedażowym w postaci dedykowanej naklejki.
Infinix stawia na mobilnych graczy
Parametry parametrami, ale spore znaczenie odgrywa również oprogramowanie. W interfejsie systemu XOS 10.6 pomyślano także o graczach, dzięki czemu preinstalowana została aplikacja Xarena, działająca w oparciu o silnik XDarLink. Ten odpowiada za automatyczną optymalizację wydajności procesora i procesora graficznego tak, by poprawić wrażenia z gry.
Przyznaję, że pograłam chwilę w Diablo Immortal, czyli – jakby nie było – bardzo wymagający tytuł mobilny i Infinix Note 12 Pro dawał radę. Bez problemu możemy pograć w wysokiej rozdzielczości, 30 kl./s. i na niskich ustawieniach graficznych – przy czym nawet te niskie są w porządku do grania na smartfonie.
A wspomniałam o tym, że grałam, bo nic nie irytuje mnie bardziej niż powiadomienia wyskakujące w trakcie rozgrywki – zwłaszcza w postaci dymków czatu. Za sprawą Xarena możemy je wyłączyć. Co więcej, do dyspozycji mamy dwie możliwości – zablokowanie wszystkich powiadomień, z wyjątkiem połączeń przychodzących i alarmów lub zablokowanie wszystkiego – łącznie z połączeniami.
To, co mi się spodobało, to możliwość włączenia powiadomień zaporowych z Messengera i WhatsAppa. W praktyce oznacza to, że grając otrzymamy wiadomości ze wspomnianych aplikacji w postaci komunikatu przesuwającego się w górnej części ekranu (coś jak paski w telewizji z pozdrowieniami w trakcie wydarzeń sportowych czy innych – aczkolwiek innych raczej nie śledzę ;)). Fajna sprawa dla osób, które chcą mieć ciastko i zjeść ciastko, czyli niby decydujemy się, że nie chcemy mieć powiadomień (w standardowej formie), ale jednocześnie nie chcemy, by nas ominęło coś, co ktoś do nas pisze. Syndrom FOMO jak nic!
Nie tylko dla graczy
Infinix Note 12 Pro może się pochwalić głośnikami stereo i, co istotne, obecnością gniazda 3.5 mm jack audio, które staje się coraz mniej popularne w smartfonach. Zdjęcia zrobimy wykorzystując potrójny aparat, na który składa się obiektyw główny 108 Mpix f/1.75, makro f/2.4 i do głębi ostrości f/2.4, z kolei przedni aparat do selfie ma rozdzielczość 16 Mpix.
Decydując się na model Infinix Note 12 Pro musicie być świadomi, że jest to sprzęt bez 5G i ultraszerokiego kąta w aparacie. Producent tłumaczy to chęcią zaproponowania przystępnego cenowo smartfona, który najważniejsze komponenty ma na swoim miejscu – a zarówno 5G, jak i ultraszeroki kąt to kwestie, które – według niego – niekoniecznie są każdemu potrzebne. W komentarzach możecie dać znać, jak to jest w Waszym przypadku.
Tymczasem ja zabieram się za intensywne testy Infinix Note 12 Pro, którego cena w Polsce w wersji, którą mam w rękach (tj. 8 GB RAM / 256 GB pamięci) wynosi 1399 złotych. Jeśli macie jakieś pytania – dawajcie znać w komentarzach.
Wpis powstał przy współpracy z Infinix Polska