Markę ZTE możecie kojarzyć z tym, że to jeden z nielicznych producentów, który w niektórych swoich smartfonach zdecydował się na umieszczenie aparatu pod ekranem. Tym razem jednak firma wprowadza na rynek budżetowca z niezłymi parametrami w naprawdę atrakcyjnej cenie. Mowa o modelu Blade V40s. Co zaoferuje smartfon?
ZTE Blade V40s – nieźle, jak na budżetowca
ZTE Blade V40s został wyposażony w 6,67-calowy wyświetlacz wykonany w technologii AMOLED o rozdzielczości FHD+ (1080 x 2400 pikseli, 395 PPI) z 8-bitową głębią kolorów, częstotliwością odświeżania ekranu na poziomie 60 Hz, gamą kolorów DCI-P3, oraz proporcjami 20:9. Po środku, w górnej części ekranu producent umieścił 8 Mpix aparat do selfie.
Na tylnym panelu urządzenia znalazł się 50 Mpix aparat główny z przysłoną na poziomie f/1.8. Pierścień wokół wysypy głównego obiektywu będzie podświetlać się podczas odbierania połączeń, otrzymywania nowych powiadomień oraz ładowania. Producent wyposażył smartfon również w dwa dodatkowe obiektywy – przeznaczony do zdjęć makro 5 Mpix aparat oferujący przysłonę f/2.4 oraz 2 Mpix kamera do głębi z przysłoną f/2.4. Aparat oferuje również technologię „anti-shake”, która ma ograniczyć wstrząsy podczas nagrywania wideo.
Pod maską Blade V40s producent umieścił chipset Unisoc T618. To ośmiordzeniowa jednostka, która rozpędzi się do maksymalnie 2,0 GHz. Procesor będzie wspierany przez 6 GB RAM – pamięć operacyjną będzie można jednak wirtualnie rozszerzyć o dodatkowe 5 GB. Smartfon zapewni użytkownikom 128 GB wbudowanej pamięci wewnętrznej.
Akumulator urządzenia ma pojemność 4500 mAh i wspiera szybkie ładowanie o mocy 22,5 W. Sprzęt działa w oparciu o system operacyjny Android 12 i nakładkę systemową ZTE MyOS. Niestety Blade V40s nie obsługuje sieci 5G.
Cena i dostępność
Nowy smartfon ZTE ma wymiary 163,50 x 75,8 x 7,60 mm i waży nieco ponad 180 gram. Występuje w dwóch kolorach: czarnym oraz niebieskim. Producent wprowadził smartfon do sprzedaży w Malezji. Jego cena wynosi 799 MYR (równowartość ~835 złotych). Blade V40s można zamówić już teraz, jednak jego dostawy mają rozpocząć się 8 października. Trudno stwierdzić, czy trafi on także do innych regionów świata.