Deweloperzy gier w ostatnim czasie nie mają prostego życia. Dopiero co wyciekło sporo informacji na temat GTA VI, a teraz okazuje się, że podobny los spotkał Diablo IV, nad którym Blizzard pracuje dość intensywnie. W sieci można znaleźć dwa gameplay’e – jeden trwa 5, a drugi aż 38 minut.
Diablo IV podzieliło los GTA VI
Jak deklaruje Blizzard, Diablo IV ma wyjść w 2023 roku i powrócić do swoich korzeni. „Trójka” była mocno krytykowana m.in. ze względu na swój klimat, więc czwarta część tej serii ma być o wiele mroczniejsza. Co więcej, tworzona jest we współpracy ze społecznością, gdyż amerykańska firma chce być pewna, że start tej produkcji nie będzie wyglądał jak w przypadku Diablo III.
Przez ostatnie miesiące twórcy gry regularnie raczyli nas nowymi informacjami o Diablo IV, a do tego otrzymaliśmy już kilka filmików pokazujących różne elementy gry. Ostatnio wybrani fani zostali zaproszeni do przetestowania obecnego stanu produkcji, ale nie mogli podzielić się żadnymi nagraniami, co da się zrozumieć. W końcu Blizzard dalej pracuje nad grafiką, elementami menu czy animacjami gry. Do sieci wyciekły dwa gameplay’e, które łącznie trwają ponad 43 minuty.
Diablo IV potrzebuje jeszcze trochę czasu
Na zaprezentowanych wyżej filmach widać, że Blizzard potrzebuje jeszcze trochę czasu na dopracowanie gry. Niektóre animacje czy systemy muszą zostać poprawione przed wypuszczeniem produkcji. Premiera Diablo IV ma być w 2023 roku, ale dokładna data nie została jeszcze podana. Studio daje sobie czas na dopracowanie pewnych elementów.
Na pewno jednak można pochwalić Blizzarda za odpowiedni klimat. Z wcześniejszych materiałów i zapowiedzi filmowej dało się odczuć, że ta część będzie o wiele mroczniejsza niż poprzednik, a tego przecież domagali się fani. Oglądając powyższy gameplay widać, iż kluczowe dla tej serii elementy zostały zachowane, a jednocześnie rozwinięto nowe funkcje.
Już wcześniej twórcy Diablo IV podzielili się z nami informacjami o sezonach i przepustce bojowej. Dzięki tym rozwiązaniom gra nie stanie się pay-to-win, tak jak to było w przypadku Diablo Immortal, a gracze będą mogli zdobyć kosmetyczne dodatki do swoich postaci.
Reakcja Blizzarda na przeciek
Blizzard zareagował na podany wyżej przeciek i zaprosi więcej wybranych graczy do udziału w testach. Zaproszenia do zamkniętej bety będą rozsyłane od 4 do 18 listopada tego roku i trafią do osób, które spędziły sporo czasu w Diablo II: Resurrected oraz Diablo III. Wybrani gracze nie będą mogli dzielić się publicznie informacjami na temat rozgrywki, a nagrywanie i udostępnianie wideo ma być karane. Beta udostępniona zostanie na PC, Xbox Series X/S, Xbox One, a także na PlayStation 4 oraz 5.
Gracze do sprawdzenia dostaną aż pięć różnych zawartości dostępnych w grze:
- Piekielne Przypływy,
- Podziemia Koszmaru,
- Szepty Umarłych,
- Pola Nienawiści,
- Tablice Mistrzostwa.
Zawartości różnią się od siebie nie tylko mapą, na której są dostępne, ale także rodzajem aktywności. Dla przykładu Piekielne Przypływy to wydarzenia regionalne, gdzie musimy uporać się z hordą demonów, a Szepty Umarłych polegają na zrobieniu wskazanych celów.
Jakby tego było mało, to Blizzard ogłosił, że na początku 2023 roku dostępna będzie także otwarta beta, ale na więcej szczegółów musimy jeszcze poczekać. Finalnie Diablo IV ma być dostępne na PlayStation 4 i 5, Xbox One oraz Series X/S, a także na komputery osobiste.