Jeśli planujecie w najbliższych miesiącach zakup nowego smartfona od OPPO, to przemyślcie jeszcze raz ten wybór, gdyż producent ten właśnie zdecydował się na krok, który potępia wielu klientów, mimo że idea (teoretycznie) jest szczytna.
OPPO papuguje po Apple
Dotychczas niejeden producent zdecydował się przestać dodawać ładowarki do swoich urządzeń, więc naturalnym jest, że skoro taka praktyka jest akceptowana przez konsumentów, to kolejne firmy będą chciały dołączyć do tego niezbyt zaszczytnego grona. Jak przekazało Android Police, chiński producent OPPO planuje w najbliższych 12 miesiącach zacząć wycofywać ładowarki z zestawu akcesoriów, dołączanych do jego (wybranych) urządzeń.
Informacje o nowej „polityce ładowarkowej” OPPO przekazał wiceprezes ds. sprzedaży i usług zagranicznych Billy Zhang podczas europejskiej premiery smartfonów z serii Reno 8. Powiedział on wprost: Usuniemy ładowarki z pudełek wielu produktów w najbliższym roku. Mamy plan. Nie potwierdził jednak, które konkretnie urządzenia stracą kostki do ładowania z zestawu akcesoriów.
Billy Zhang dodał natomiast:
Konsumentom nie jest łatwo uzyskać dostęp do [ładowarek SuperVOOC], więc musimy dodawać je w pudełku. Jednak w miarę jak rozszerzamy naszą działalność biznesową, staramy się usuwać ładowarki z pudełka i umieszczać je w sklepie, aby nasi użytkownicy mogli kupować ładowarki i ciągle z nich korzystać, nawet po zmianie swoich urządzeń na nowsze.Billy Zhang, wiceprezes ds. sprzedaży i usług zagranicznych OPPO
Z myślą o środowisku czy własnym portfelu?
Nie jest do końca jasne, co stoi za decyzją producenta, by przestać dołączać ładowarki do smartfonów, jednak prawdopodobnie jest to spowodowane chęcią zredukowania generowanych elektroodpadów i zadbania w ten sposób o środowisko. Może być też tak, że OPPO po prostu zauważyło okazję do zaoszczędzenia na klientach poprzez wyjęcie kostki do ładowania z pudełka i sprzedawanie jej osobno za dodatkową opłatą.
Należy jednak też pamiętać, że wkrótce brak ładowarki w zestawie sprzedażowym nie będzie powodem do psioczenia na producenta – a zwykle niepochlebne komentarze pojawiają się najczęściej, tylko stanie się standardem, przynajmniej w Unii Europejskiej, podobnie jak złącze USB-C.