Zdarza się, że producenci w towarzystwie fanfar coś obiecują, a później się z tego po cichu wycofują rakiem. Historia zna wiele takich przypadków, ale tym razem szczególnie trzymamy kciuki za dotrzymanie obietnicy. CEO Xiaomi złożył bowiem deklarację, która z pewnością ucieszy najbardziej wymagających użytkowników.
Xiaomi nie zawsze „dowozi”
Producenci podejmują wiele niezrozumiałych dla nas decyzji. Czasami argumentują oficjalnie, co stoi za takim, a nie innym posunięciem, ale najczęściej musimy się po prostu tego domyślać, bo firma za żadne skarby świata nie chce ujawnić, co nią kierowało w danym przypadku.
Tak właśnie jest w tym – długo wyczekiwany Xiaomi 12S Ultra zadebiutował z wielką pompą na początku lipca 2022 roku i informacje o nim pojawiły się nawet na globalnych profilach producenta na Twitterze oraz Facebooku, co sugerowało, że smartfon będzie dostępny na całym świecie. Niestety, bardzo szybko dowiedzieliśmy się, że cała seria Xiaomi 12S ma być sprzedawana wyłącznie w Chinach.
Co prawda pojawiły się doniesienia, że producent zmienił zdanie i wprowadzi topowy model 12S Ultra na światowe rynki, ale także w tym przypadku szybko okazało się, że to się nie stanie – Kacper Skrzypek, na którego doniesienia często się powołujemy, powiedział wprost na łamach serwisu MIUI Polska, że to bzdura.
Takie wiadomości zawsze są rozczarowaniem, szczególnie że producent bardzo chwalił się nowym Xiaomi 12S Ultra, a informacje o nim pojawiły się w każdym renomowanym serwisie o tematyce technologicznej. Co więcej, niektóre portale zagraniczne otrzymały informacje na jego temat pod embargo jeszcze przed jego oficjalną premierą – to pokazuje, że firmie naprawdę zależało, aby o tym flagowcu dowiedziało się jak najwięcej osób.
Xiaomi naprawi swój „błąd”
Niestety, producent „narobił tylko smaka”, gdyż po chwili jak gdyby nigdy nic poinformował, że Xiaomi 12S Ultra nie będzie dostępny globalnie. Teraz CEO Xiaomi oficjalnie jednak zapowiedział, że kolejny przedstawiciel serii Ultra trafi na globalne rynki, na których jest obecna marka.
Wskazuje to, że model 13 Ultra (lub jak go tam producent nazwie) może trafić do sprzedaży w Polsce, podobnie jak Mi 11 Ultra, który nie sprzedał się w zbyt dużej liczbie egzemplarzy, na co wpływ miała zarówno ograniczona dostępność, jak i bardzo wysoka cena – dla przypomnienia, smartfon kosztował na start aż 5699 złotych.
Dostępność Xiaomi 13 Ultra poza Chinami to jednak świetna wiadomość dla klientów. Bo chociaż z pewnością nie będzie idealny (jak każdy jeden smartfon), to wymagający użytkownicy, dysponujący pokaźnym budżetem, zasługują na to, aby mieć jak największy wybór.