Pierwsza specyfikacja ogólna Padfone X, hybrydy smartfona i tabletu, została ujawniona. Operator AT&T wspólnie z firmą Asus udostępnili wczoraj w internecie filmik promujący nowe urządzenie. Niestety data wprowadzenia na rynek wciąż nie jest znana.
Padfone należy do nietypowej serii połączenia smartfona oraz tabletu. Choć zakupując produkt otrzymujemy dwa urządzenia z osobnymi erkanami, tylko jedno z nich jest w stanie pracować samodzielnie. I tak bez podłączenia smartfona do stacji nie doświadczymy użytkowania tabletu. Padfone X nie jest pierwszym urządzeniem tego typu. Już wcześniej Asus prezentował takie rozwiązania m.in. w Padfone 2, Padfone Infinity, nowy Padfone Infinity czy Padfone mini. Również inne firmy próbowały eksperymentować z tego typu sprzętem, czego przykładem może być TransPhone PRO lub złożenie patentu przez Samsunga.
Co zatem odnajdziemy we wnętrzu najnowszej hybrydy – i czy pokrywa się to informacjami z niedawnego przecieku?
- Dwa wyświetlacze:
- smartfon: 5-calowy o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli,
- stacja: 9-calowy o rozdzielczości 1920 x 1200 pikseli;
- 4-rdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 800 (2,3 GHz);
- 2 GB pamięci RAM;
- pojemność użytkowa 16 GB;
- możliwość rozszerzenia tej pojemności dzięki czytnikowi kart microSD;
- 13 MPix aparat z tyłu smartfona, oraz kamerka internetowa z przodu:
- smartfon: 2 Mpix,
- stacja: 1 Mpix;
- akumulator o pojemności
- smartfon: 2 300 mAh,
- stacja: 4 990 mAh;
- LTE,
- Android 4.4 (KitKat).
Brzmi znajomo? Tak, opisany produkt jest bardzo zbliżony specyfikacją do nowego Padfone Infinity. Jedyne różnice to mniejsza przekątna tabletu oraz minimalnie słabsze akumulatory w obu częściach. Ciekawe jakie będzie to miało przełożenie na cenę urządzenia – ta wciąż pozostaje nieznana.
Poniżej filmik opublikowany wczoraj:
Niestety, bazując na doświadczeniu z wprowadzaniem tego typu hybryd przez Asusa w Polsce, zakup w granicach naszego kraju może się okazać wręcz niemożliwy. Dodatkowo wciąż nie jest pewne, czy Padfone X nie będzie ograniczony tylko dla sieci AT&T. Jedyne co możemy teraz robić, to czekać na kolejne informacje.
[źródło]