Smartfony Apple zawsze miały mniej pamięci RAM od porównywalnych urządzeń konkurencji. Nowy iPhone 14 nie będzie zrywał z tą tradycją, bo na jego pokładzie pojawi się tyle RAM-u, co w przeciętnym smartfonie ze średniej półki.
6 GB RAM w smartfonie za miliony monet
iPhone 14 Pro Max nie może być tani. Nie i kropka. Najwyższy model iPhone’a 13 już teraz kosztuje w bieda-wersji ze 128 GB pamięci wewnętrznej jakieś 5700 złotych, więc jego usprawniona edycja będzie zapewne jeszcze droższa. Za co zapłacą miłośnicy wersji Pro? Między innymi za 6 GB RAM-u.
W tym momencie można się zagotować, bo jak to: 6 GB RAM w smartfonie za grube tysiące złociszy? Uspokajać można się już jednak na kilka sposobów.
Można zacząć od tych standardowych powiedzonek pokroju „Optymalizacja, głupcze! Apple świetnie zgrywa hardware z softwarem, więc iPhone’y nie potrzebują więcej RAM-u!”. Można też pocieszyć się truizmem, że Apple nigdy nie było skłonne pakować do swoich urządzeń zbyt dużych kości RAM, więc dlaczego miałoby to robić teraz, skoro hajs się zgadza?
Są jeszcze dwie tarcze dla Apple. Pierwsza jest taka, że tak do końca nie wiadomo, jak będzie z tym RAM-em. Jedne plotki mówią to, drugie co innego – na przykład niektóre źródła wskazują, że w najwyższych opcjach iPhone 14 dostanie po 8 GB RAM. Ostatnie doniesienia mówią jeszcze coś innego.
6 GB RAM, ale LPDDR5
Zgodnie z raportem Digitimes, nie ma co liczyć na 8 GB RAM-u, ale według zgromadzonych informacji, wersje Pro dostaną pamięci LPDDR5 zamiast LPDDR4X. Dokładniej rzecz ujmując, wykorzystanie pamięci tymczasowej będzie przedstawiać się następująco:
- iPhone 14: 6 GB (LPDDR4X),
- iPhone 14 Max: 6 GB (LPDDR4X),
- iPhone 14 Pro: 6 GB (LPDDR5),
- iPhone 14 Pro Max: 6 GB (LPDDR5).
Należy wspomnieć, że przejście na nowszy typ pamięci niekoniecznie wpłynie w jakiś szczególny sposób na szybkość iPhone’ów. Opcje z LPDDR5 mają jednak szansę być mniej prądożerne, a to oznaczałoby, że wersje Pro będzie można nieco rzadziej podłączać do ładowarki.
Oczywiście wszystko to, jak na razie, jest jedynie zbiorem mniej lub bardziej wiarygodnych przecieków. Osobiście jestem skłonny uwierzyć, że Apple nie będzie chciało w tegorocznych iPhone’ach znacząco powiększać pamięci tymczasowej. Wszak w podstawowym iPhone 13 znajdujemy tylko 4 GB RAM. I wszystko wydaje się być OK, świat się nie zawalił.