Przypadki chodzą po ludziach, a rodziny się nie wybiera. Te dwa powiedzenia mogą z łatwością podsumować perypetie głównych bohaterów As Dusk Falls. Wystarczy znaleźć się w złym miejscu i złym czasie, by ta wybuchowa kombinacja wytworzyła traumę na całe życie.
Seria niefortunnych zdarzeń
Choć jest rok 1998, nikt nie myśli o debiucie Britney Spears. Przenosimy się do małego miasteczka w Arizonie. Przez niepozorną stłuczkę, losy dwóch rodzin zostają ze sobą połączone. Vince oraz Michelle chcieli tylko w spokoju przeprowadzić się do innego stanu, podczas gdy trójka braci szykowała się na włamanie do domu lokalnego szeryfa.
Stłuczka jest wydarzeniem kluczowym, ponieważ to przez nią Vince musi się zatrzymać w pobliskim motelu. Jakie wielkie jest ich zdziwienie, gdy zmuszeni do ucieczki, bracia również szukają schronienia w tym samym miejscu. Gdy zło wydaje się oczywiste, przyczyny napadu odwracają ciężar zbrodni na skorumpowany organ ścigania. Czyja racja jest ważniejsza? Czy jest to konflikt, który da się łagodnie rozwiązać? Wszystko zależy od Waszych wyborów.
Czym jest As Dusk Falls?
As Dusk Falls to narracyjna gra przygodowa, w której zadaniem gracza jest uważne śledzenie fabuły, podejmowanie wyborów oraz wciskanie konkretnych przycisków w szybkich wydarzeniach. Choć samej gry nie ma tu zbyt wiele, jej jakość produkcyjna sprawia, że nieustannie miałem ochotę na więcej. Ba, tylko przy jednym posiedzeniu ukończyłem 5 z 6 dostępnych rozdziałów. Ukończenie przygody zajęło mi nieco ponad 6 godzin, dlatego też z chęcią przyjrzę się kolejnym rozwidleniom tej historii.
Co ważne, tytuł zachęca też gracza do jej powtarzania. Rozgałęzienia decyzji mogą doprowadzić do różnych zakończeń całej opowieści. Łatwo to też podejrzeć bez powtarzania rozgrywki, ponieważ po każdym z zakończonych rozdziałów, tytuł pozwala prześwietlić naszą ścieżkę, pokazując resztę możliwych scenariuszy bez zdradzania ich treści. Nawet po zdobytych osiągnięciach widzę, że zaledwie liznąłem zawartości, jaką w pocie czoła nagrali twórcy i aktorzy.
Sama stylistyka gry jest dość niecodzienna. Choć zdecydowano się na wykorzystanie prawdziwych aktorów, rozgrywki nie śledzimy jak typowego filmu. Twórcy użyli w grze tylko pojedynczych stopklatek, przeplatanych z animacjami opracowanymi na silniku gry. To niesamowicie pokazuje, ile emocji można wygrać wyłącznie na podstawie wyrazów tworzy. Całość jednak napędza fenomenalny dubbing, który nadaje nowego życia tym obrazkom. Choć w tłumaczeniu polskich napisów dopatrzyłem się pojedynczych błędów, nie jest to katastrofa znana z MX vs ATV Legends. Wręcz przeciwnie – jest bardzo dobrze!
Co jednak jest dość istotne – tytuł zawiera również funkcje rozgrywki wieloosobowej. Historię jak najbardziej można ukończyć samodzielnie, lecz As Dusk Falls to również dobry pomysł na wieczór w grupie znajomych. Maksymalnie 8 graczy może głosować nad decyzjami za pośrednictwem specjalnej aplikacji na smartfonach, dostępnej w App Store oraz Google Play. Taka Wiedza to Potęga (2017), tylko z dramatami i konfliktem w tle!
Najlepsze w As Dusk Falls jest to, że tytuł rzadko stawia gracza przed oczywistymi wyborami. Zazwyczaj jest tak, że dostępne opcje są równie złe bądź neutralne, a decyzję należy podjąć na podstawie aktualnych sympatii – a i te zmieniały się w mojej głowie wraz z postępem wydarzeń. Muszę oddać twórcom z INTERIOR/NIGHT to, że ostatni raz tyle emocji czułem wraz z ogrywaniem The Last of Us: Part II. A, co jak co, to z pewnością jest komplement.
Garść problemów strukturalnych
As Dusk Falls zostało podzielone na dwie księgi, każda po trzy rozdziały. Podczas zabawy z produkcją nie mogłem przestać odnosić wrażenia, że ta miała być wydana w odcinkach, jak niegdyś chociażby Life is Strange (2015). Widać to chociażby po tym, że na początku każdego z rozdziałów pojawia się plansza tytułowa, chwilę po krótkim wprowadzeniu i zamknięciu poprzedniego zawieszenia akcji, tzw. cliffhanger. Jest to pewien problem, ponieważ tempo narracji w As Dusk Falls wyraźnie spada po trzecim rozdziale. Nie chcę oczywiście zdradzać szczegółów, lecz gra w późniejszych momentach skupia się raczej na konsekwencjach wcześniejszych wydarzeń, aniżeli rzeczywistym postępie fabuły.
To by miało sens w odcinkowej formie wydawnictwa. W pierwszych trzech rozdziałach dzieje się tak wiele, że pozycja miałaby szansę utrzymać atencję internetowego dyskursu nawet przez trzy tygodnie. To oczywiście oznacza marketing poczty pantoflowej oraz nowe subskrypcje w Xbox Game Pass – bo tytuł będzie tam dostępny od dnia premiery.
Obecna forma wydania As Dusk Falls sprawia, że ludzie przebiegną przez tytuł w ciągu kilku godzin, by w następnym tygodniu po prostu o nim zapomnieć. Szkoda robić tu wykład o cyklu życia fabularnej gry, lecz moim zdaniem ta powinna zostać podzielona, tak jak ostatnie Tell Me Why (2020).
Nie zmienia to jednak faktu, że ogrywając As Dusk Falls, siedzieliśmy z dziewczyną przy telewizorze jak zaklęci. Gdyby nie wieczorne zmęczenie, podejrzewam iż ukończyłbym grę za jednym posiedzeniem. Nawet jeśli akcja zwalnia po tym trzecim rozdziale, byłem bardzo zmotywowany, by poznać historię do końca. Tempo na początku jest fenomenalne, a i niemalże perfekcyjny dubbing napędza gracza poprzez jakość doświadczenia, jakie tytuł INTERIOR/NIGHT może zaoferować. Powtarzam się, ale warto docenić ten tytaniczny nakład pracy.
Mało tego – jedna postać tak mnie zdenerwowała po głupim wyborze, że później grałem z premedytacją najgorszych dla niej życzeń. To było dość nowe doświadczenie – poczułem, że jako gracz rzeczywiście jestem panem losu, a swój gniew mogłem przelać na podejmowane decyzje. Nie tak, jak w The Last of Us: Part II, gdzie siłą rzeczy byłem biernym obserwatorem wydarzeń. Szkoda tylko, że sekwencje szybkich wydarzeń oferowały proste kombinacje przycisków, nie wysilając zbytnio moich szarych komórek.
Prawie jak lustro dla duszy
Jak już wcześniej wspomniałem, As Dusk Falls będzie dostępne w dniu premiery za pośrednictwem subskrypcji Xbox Game Pass. Chociażby dlatego warto jej się przyjrzeć – cięcia kosztów w zakresie animacji i filmografii sprawiły, że twórcy przygotowali potężny scenariusz z mnóstwem rozgałęzień, który naprawdę wciąga. Nawet poboczni bohaterowie operują na dość zaawansowanych poziomach głębi, takich, jakich rzadko się spodziewasz w medium gier wideo.
Trudno mówić więcej bez zdradzania fabularnych szczegółów. Tytuł zdecydowanie jest przeznaczony dla dorosłych odbiorców i, co najważniejsze, może zawierać drastyczne sceny. Niemniej jednak, ten nie jest też traktowany jak dziecko, a poruszane problemy mogą dotknąć każdego z nas – zarówno te rodzinne, jak i mentalne.
Choć studio INTERIOR/NIGHT ma swój rodowód w takich produkcjach, jak Heavy Rain (2010), jego kunszt jest również widoczny w As Dusk Falls. To trzymająca w napięciach przygoda, pozwalająca na zżycie się z głównymi bohaterami jej historii. Nie spodziewałem się zbyt wiele, a dostałem emocjonującą grę akcji, w której to ja kontrolowałem przebieg akcji. Psychologiczne podsumowania po każdym z rozdziałów stanowiły małe lustro dla duszy, a widok potencjalnych rozgałęzień tylko zachęca do powtórzenia historii w przyszłości.
Miejcie na uwadze, że nie miałem styczności ze zbyt wieloma grami w tym gatunku. Z As Dusk Falls bawiłem się jednak naprawdę dobrze. Bardziej wyzywające sekwencje QTE poprawiłyby to doświadczenie, lecz przez ich prostotę więcej osób zapozna się z tą porywającą historią.
Rodziny się co prawda nie wybiera, ale gry, w które gramy, jak najbardziej. Xbox zapewnił sobie ekskluzywność do intrygującej pozycji i naprawdę warto na nią spojrzeć! Szczególnie, jeśli planujecie jakiś wieczór ze znajomymi – głosowanie nad decyzjami może dostarczyć jeszcze więcej emocji niż samodzielna gra!