Niemiecki koncern, znany głównie z produkcji aut z silnikami spalinowymi, zaczyna przechodzić jedną z największych transformacji w historii. Volkswagen świetnie zdaje sobie sprawę, że niezbędne będą tutaj akumulatory, więc w tym celu wybuduje własne fabryki i wzmocni łańcuchy dostaw.
Elektryczna rewolucja po niemiecku
Do niedawna słysząc Volkswagen wyobrażaliśmy sobie Golfa lub Passata z silnikiem TDI. Oczywiście wciąż możemy kupić oba modele z dieslem, ale powoli ich udział w globalnych zyskach i sprzedaży jest wygaszany. Przyszłość należy bowiem do zeroemisyjnej rodziny ID., która napędzana jest silnikami elektrycznymi.
Celem Volkswagena jest bowiem wyprzedzenie Tesli i docelowo stanie się największym producentem samochodów elektrycznych na świecie. W tym celu firma inwestuje już miliardy dolarów w rozwój elektromobilności. Oczywiście to dopiero początek wydatków, bowiem cała transformacja będzie naprawdę kosztowna.
W elektrycznej rewolucji kluczowe będą akumulatory
Jak wynika z najnowszych informacji, Volkswagen zainwestuje 20,38 mld dolarów w cały łańcuch dostaw akumulatorów. Taka decyzja nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem. Podobnie jak w przypadku Toyoty, chodzi przede wszystkim o zapewnienie sprawnie działającego łańcucha dostaw i uniezależnienie się od zewnętrznych dostawców. To naprawdę ważne, bowiem niemiecki koncern nie może sobie pozwolić na większe zastoje w produkcji samochodów.
![fabryka Volkswagena](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2022/07/volkswagen-DB2022IM00030_large-1400x787.jpg)
Całe przedsięwzięcie będzie nadzorowane przez nowo utworzoną firmę Power Co. Ma ona zarządzać całym łańcuchem dostaw, od badań i rozwoju nowych technologii, po wydobycie surowców, na recyklingu kończąc.
Biznes ogniw akumulatorowych jest jednym z fundamentów naszej strategii New Auto, dzięki której Volkswagen stanie się wiodącym dostawcą zrównoważonej, opartej na oprogramowaniu, mobilności jutra. Herbert Diess, dyrektor generalny VW.
![Volkswagen fabryka](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2022/07/volkswagen-DB2022FA00087_large-1350x900.jpg)
Herbert Diess odniósł się również do fabryki akumulatorów, której budowa rozpoczyna się właśnie w Dolnej Saksonii w Niemczech. Dyrektor generalny firmy stwierdził:
Utworzenie własnej fabryki ogniw to megaprojekt pod względem technicznym i ekonomicznym. To pokazuje, że wprowadzamy do Niemiec najbardziej nowoczesną technologię przyszłości.
Warto mieć na uwadze, że plany Volkswagena zakładają wybudowanie sześciu fabryk akumulatorów w Europie. Mają one powstać do końca 2030 roku – m.in. w Hiszpanii, Szwecji czy Europie Wschodniej. Kolejne fabryki będą budowane również w Ameryce Północnej. Według obecnych założeń, fabryki mają mieć zdolność produkcyjną na poziomie 240 GWh rocznie.
Najpewniej akumulatory będą trafiać na pokład samochodów wszystkich marek należących do Volkswagena, a więc zostaną zastosowane m.in. w Skodach, Audi, Seatach czy Porsche.