Choć Michał Matczak w „Patoreakcji” stwierdził, że liceum, do którego uczęszczał, „było tylko symbolem”, o warszawskiej szkole usłyszeli wtedy wszyscy. Minecraftowa wersja placówki udowadnia jednak, że liceum nie musi być kojarzone wyłącznie z osobliwym raperem.
Minecraftowe cztery ściany
Kojarzycie takie wydarzenie, jak dzień otwarty w szkole? Osoby, które chcą podjąć odpowiednią decyzję, gdzie przez najbliższe kilka lat będą się uczyć, często chcą osobiście poznać ofertę szkoły czy zapamiętać układ sal. Podczas pandemii zorganizowanie takiego wydarzenia dla kilkuset osób i zachowanie odpowiednich warunków sanitarnych było właściwie niemożliwe.
Na szczęście młodzież w dzisiejszych czasach potrafi rozwiązywać problemy w sposób kreatywny, o czym świadczy stworzenie II Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Stefana Batorego w Warszawie w formie interaktywnej mapy w grze Minecraft.
Na pomysł wpadła Minji, jedna z uczennic. Zainspirowała ją historia pewnego liceum w Stanach Zjednoczonych, gdzie – aby zorganizować wirtualne zakończenie roku i rozdanie dyplomów – postanowiono postawić Minecraftowy odpowiednik placówki. Uczennica Liceum Batergo otrzymała pomocną dłoń od kolegów z samorządu, Krzysztofa i Eryka, po czym powołano 20-osobowy zespół, który w dwa tygodnie odwzorował każdy element szkoły.
„Mój ziomo creeperem, mój ziomo playerem”
Jak wspominają uczniowie w materiale przygotowanym przez „Microsoft dla Biznesu”, od samego początku mogli oni liczyć na pomoc od szkoły od strony oficjalnej – aby odwzorować każdy detal i zachować odpowiednie proporcje, Minji i jej zespół otrzymał nawet plany budynku w celu zachowania odpowiedniej skali placówki.
Osoby, które chciały w ten sposób odwiedzić szkołę, mogły zrobić to na dwa sposoby. W pierwszym posiadaczom własnej kopii Minecrafta udostępniono serwer, na którym szkoła została zbudowana. Innym sposobem był udział w wydarzeniach online, podczas których uczniowie oprowadzali kandydatów po salach i korytarzach na ekranie swoich komputerów.
W projekcie młodzież wykazała się samodzielnością, kreatywnością oraz pokazała nam możliwości wykorzystania nowych technologii. Dla mnie było to nowe doświadczenie. Kiedy młodzież pokazała mi naszą szkołę, którą znam od lat – jej korytarze, sale lekcyjne i aule – w nowej rzeczywistości wirtualnej, było to coś niesamowitego.Barbara Kordas, dyrektorka II Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Stefana Batorego w Warszawie
Nowa tradycja Liceum Batorego?
Miejmy tylko nadzieję, że wirtualny spacer z uczniami to nie jednorazowe wydarzenie i następne pokolenia uczniów będą mogły nie tylko zobaczyć szkołę na materiale wideo na YouTubie, ale też odwiedzić sale własną postacią w czasie rzeczywistym. Kto wie, może w przyszłości muzyczny absolwent tego liceum spotka się z innymi zachowaniem uczniów niż te, które Mata opisał w „Patointeligencji”.