Niewiele już osób czeka na porządną adaptację przygód Kajko i Kokosza w świecie gier. Niestety, trochę sobie jeszcze poczekają. Najnowszy zwiastun od studia Starving Pixels wskazuje, że za tym projektem nie idzie ani rozum, ani godność człowieka.
Zwiastun Kajko i Kokosz: Na Plasterki
Pierwszym zaskoczeniem jest niewątpliwie gatunek, w jaki pakują się Starving Pixels. Kajko i Kokosz: Na Plasterki będzie grą w stylu hack&slash, która ma ukazać się na rynku już w 2023 roku. Według samych autorów, tytuł trafi na komputery PC, konsole PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One oraz Xbox Series X i Xbox Series S. O ile brzmi to dość standardowo, to to, co zobaczyłem na zwiastunie, zmiotło mnie z podłogi. W tym negatywnym znaczeniu.
Akcję obserwujemy w typowym dla gier z serii Diablo widoku z góry. Zwiastun Kajko i Kokosz: Na Plasterki prezentuje nieco ponad dwie minuty rozgrywki, w której Kokosz obija gęby i włamuje się do skrzynek. Niestety, wszystko dzieje się tak powoli, że przy oglądaniu tego fragmentu naprawdę łatwo zasnąć. Jakość animacji też jest toporna, a mechanika otwierania skrzyni na podstawie rzutu kostką wygląda po prostu tanio. To jest jednak wierzchołek góry lodowej, ponieważ internauci mają znacznie większe zarzuty wobec ekipy ze Starving Pixels.
Kajko i Kokosz po taniości
35 euro – nie, to nie jest cena Kajko i Kokosz: Na Plasterki. To cena pakietu grafik oraz modeli, jakie autorzy wykorzystali w wersji alpha swojej nadchodzącej produkcji. To m.in. dlatego stylistyka tytułu nie ma zbyt wiele wspólnego z oryginalnym komiksem Janusza Christy. Sytuacji nie pomaga również fakt, że Starving Pixels nieustannie poszukują dodatkowych funduszy na rozwój gry za pośrednictwem serwisu Patronite. Czyżby wygłodniałe piksele rzeczywiście głodowały? Miejmy nadzieję, że nie!
Kolejny, ciekawy zabieg można odnaleźć w komentarzach pod trailerem. Jak się okazuje, przekradli się do nich pracownicy oraz przyjaciele studia Starving Pixels, wygłaszający fałszywe, pozytywne opinie na temat produktu. To oczywiście wywołało dodatkową wrzawę, przez co zwiastun Kajko i Kokosz: Na Plasterki spotkał się z następną, niepotrzebną już falą krytyki. Po prostu został zmasakrowany.
Pozostaje więc mieć nadzieję, że twórcy wyciągną odpowiednie wnioski z dzisiejszej lekcji i odpuszczą sobie projekt w obecnym stanie. Jeżeli Kajko i Kokosz: Na Plasterki w jakikolwiek sposób będą przypominać zwiastun wersji alpha, czeka nas niemała katastrofa. A szkoda, ponieważ z tej licencji można wyciągnąć znacznie, ale to znacznie więcej frajdy. Może na przykład chodzona bijatyka w stylu Asterix & Obelix: Slap them All? To byłby świetny i prosty pomysł!