Windows Media Player, domyślny odtwarzacz multimedialny kojarzony głównie z systemami operacyjnymi Microsoftu, otrzymał aktualizacje, mające zwiększyć komfort korzystania z programu. Dla audiofilów i nie tylko.
Zaktualizowałeś już Windowsa?
Zapewne są wśród naszych Czytelników tacy, którzy nie zdecydowali się przesiąść z systemu operacyjnego Windows 10 na „Jedenastkę”, choć miał on swoją premierę już w październiku zeszłego roku. Być może jest to związane z przywiązaniem do interfejsu z poprzedniej wersji lub zwyczajnie Wasze urządzenie w niedostatecznym stopniu sygnalizowało, że nadeszła aktualizacja oprogramowania, która poza zmianami wizualnymi wprowadza szereg rozwiązań w trosce zarówno o bezpieczeństwo użytkownika, jak i komfort pracy na tym systemie.
Jeśli jesteście w tej drugiej grupie, polecam sprawdzić zakładkę „dostępne aktualizacje” w ustawieniach urządzenia. Dodatkowo wszelkie wątpliwości dotyczące tego, czy Wasz sprzęt spełnia wymagania, żeby pracować na najnowszym OS, można rozwiać, sprawdzając minimalne kryteria na oficjalnej stronie Microsoftu.
Poniżej załączam zdjęcie poglądowe, jak prezentuje się najnowsza generacja systemu operacyjnego producenta z popularnym oknem w logo.
Z myślą o internetowych twórcach
Po premierze „Jednenastki” przyszedł czas na usprawnienie działania aplikacji systemowych. Kilka dni temu anonsowaliśmy o możliwych zmianach w interfejsie poczty internetowej, a teraz Windows Media Player, popularny odtwarzacz multimedialny, również otrzymał przydatne ficzery.
Zmiany dotyczą dwóch kwestii. Odtwarzacz muzyczny, czyli wertowanie playlist, przełączanie się pomiędzy odpowiednimi podgrupami (na przykład z zakładki „artysta” do „albumu” i odwrotnie) będzie wymagało mniejszej liczby kliknięć. W skrócie – korzystanie z muzycznej biblioteki w programie ma być bardziej intuicyjne. Jednakże jak na wielofunkcyjny player przystało, Microsoft zaktualizuje również odtwarzacz wideo.
W tym przypadku także wszelkie usprawnienia mają wpływać na zwiększenie praktyczności programu. Po kliknięciu prawym przyciskiem myszy i wybraniu opcji „ustawienia wideo” wyświetli się pasek, na którym wedle uznania będzie można dopasować jasność i kontrast do odtwarzanego filmu.
Wprowadzone przez amerykańskiego giganta technologicznego zmiany wyglądają ciekawie, jednak większość internautów raczej porzuciła już korzystanie z domyślnej aplikacji na rzecz innych odtwarzaczy. Mało który użytkownik sięgnie dzisiaj po Windows Media Player w celu posłuchania muzyki, a to głównie dlatego, że korzysta z wersji premium konkretnego serwisu streamingowego, za którą zresztą płaci pieniądze. Mimo to takie intuicyjne zmiany mogą podnieść atrakcyjność odtwarzacza Windowsa.