Pojawiła się najnowsza wersja przeglądarki Mozilli. Firefox o okrągłym numerze wydania wynoszącym 100, wnosi kilka usprawnień w działaniu kluczowych funkcji. Sprawdźmy, czego możemy się spodziewać po aktualizacji programu na komputerach i smartfonach.
Firefox 100 już tu jest
Jeśli pokusimy się o zainstalowanie przeglądarki Mozilla Firefox z oficjalnej strony programu, to na naszym komputerze wyląduje setna edycja tej popularnej przeglądarki. Swego czasu w Polsce był to powszechnie instalowany program – to znaczy, w czasach, kiedy Google Chrome nie zdominował jeszcze kompletnie desktopów. Firefox wciąż ma swoich wiernych fanów, którym na pewno spodoba się kolejna aktualizacja przeglądarki.
Firefox 100 na desktopach będzie teraz obsługiwać napisy, kiedy aktywowany zostanie tryb obrazu w obrazie. To mile widziane ulepszenie ułatwień dostępu, o które prosili użytkownicy w kontakcie z deweloperami. Napisy i podpisy PiP (Picture-in-Picture) będą dostępne na razie w wybranych usługach i serwisach: YouTube, Netflix, Amazon Prime Video i witrynach korzystających z formatu WebVTT (na przykład na Twitterze).
Inną nowością jest nowa funkcja przełączania języków podczas pierwszego uruchomienia programu. Firefox sprawdza wtedy, czy domyślny język aplikacji jest taki sam jak podstawowy język urządzenia. Jeśli się różnią, użytkownik zostanie przywitany ekranem wyboru języka.
Prawdopodobnie najważniejszą nowością Firefoksa 100 jest wprowadzenie wideo High Dynamic Range na macOS. Mozilla twierdzi, że „zapewnia to wyższą jakość treści wideo użytkownikom Firefoksa w systemie macOS 11+ (z ekranami zgodnymi z HDR)”.
W przeglądarce Firefox na Androidzie wylądowała funkcja, z której od lat z powodzeniem korzystają posiadacze tej przeglądarki na desktopach. Mianowicie chodzi o tryb uruchamiania strony wyłącznie w HTTPS. Po prostu, gdy tylko to będzie możliwe, Firefox automatycznie połączy nas z wersją HTTPS witryny, w celu zwiększenia bezpieczeństwa. Mobilni otrzymają także nowe motywy interfejsu dostępne do pobrania.
Najnowszy Firefox robi też porządek w sekcji historii przeglądania. Zduplikowane witryny zostaną z niej usunięte, a wyniki wyszukiwania z jednej sesji, zostaną wygodnie pogrupowane, wzmacniając przejrzystość listy.
Jeśli lubimy przetrzymywać w przeglądarce otwarte karty, to wciąż będziemy je sobie tam „kisić”, ale te z nich, które nie były używane od 14 dni, staną się nieaktywne i zostaną ukryte. Wciąż jednak będziemy mieli do nich dostęp – chodzi tylko o to, żeby nie zabierały niepotrzebnie pamięci, aktualizując się w tle. Funkcja ta jest nowością na iOS – na Androidzie działa z powodzeniem już od ubiegłego roku.
Nowości zapowiedziane przez Mozillę już trafiły na komputery i smartfony z Androidem. Z kolei użytkownicy Firefoksa na iOS będą musieli na nie jeszcze trochę poczekać – deweloperzy zapowiadają odpowiednią aktualizację jeszcze w tym tygodniu.