Niedobór półprzewodników wciąż jest widoczny niemalże w każdym segmencie elektroniki użytkowej. Wcześniej oczekiwano, że w obecnym roku sytuacja może się poprawiać, a w 2023 całkowicie unormować. Najnowsze przewidywania są nieco mniej entuzjastyczne. Dyrektor generalny (CEO) Intela twierdzi bowiem, że ta niedobór potrwa nawet do 2024 roku.
CEO Intela: Niedobór półprzewodników potrwa do 2024 roku
Branża elektroniki użytkowej przeżywała kryzys podczas lockdownów związanych z pandemią – popyt na tego typu urządzenia przez boom na pracę i naukę zdalną zwiększył się kilkukrotnie, natomiast z drugiej strony produkcje zostały wstrzymane. Stosunkowo niedawno, bo pod koniec 2021 roku dostawy MacBooków i iPadów opóźniły się ze względu na niedobór półprzewodników, a i też zmniejszyły się dostawy iPhone’ów.
Zatem nie jest to problem, który wpływał na branżę tylko na początku pandemii, lecz wciąż aktualna przeszkoda. Według CBS News, globalny niedobór półprzewodników miał katastrofalne skutki na gospodarkę Stanów Zjednoczonych, bowiem kosztował kraj aż 240 mld dolarów w samym 2021 roku – to zawrotna suma.
W czerwcu ubiegłego roku CEO Intela, Pat Gelsinger, powiedział, że sytuacja poprawi się w ciągu kolejnych dwóch lat – czyli w 2023 roku. Najnowsze prognozy dyrektora generalnego firmy są jednak odmienne od poprzednich – teraz twierdzi bowiem, że niedobór potrwa rok dłużej niż wcześniej myślano, bo do 2024 roku.
Aby poprawić nieco sytuację, Intel chciał przenieść część swojej produkcji do chińskich fabryk – m.in. w Chengdu, jednak ostało się tylko na chęci, bowiem pod wpływem amerykańskiego rządu decyzja o współpracy z Dalekim Wschodem została odrzucona. Z drugiej strony Intel zapowiedział, że wyda miliardy dolarów na budowę kolejnych fabryk – pierwszej w Arizonie, a drugiej w Ohio, która ma być największą na świecie fabryką krzemu. Obie mają kosztować nawet 40 mld dolarów.
Warto dodać, że globalny niedobór półprzewodników ma zdecydowanie mniejszy wpływ na Intela niż na przykład AMD, ponieważ Intel ma własne fabryki, a AMD polega na TSMC. Sytuację pokazuje np. brak mobilnych procesorów Ryzen 6000, a raczej laptopów wyposażonych w CPU z tej serii.
