Apple ma kilka pomysłów na to, w jaki sposób rozprawić się z przestarzałym wyglądem swoich smartfonów, które wciąż straszą sporymi wycięciami w górnej części ekranu. Ostatecznym celem jest aparat ukryty pod wyświetlaczem.
iPhone nareszcie bez notcha w ekranie
Historia wycięć w ekranach iPhone’ów sięga iPhone’a X z 2017 roku. To od tego modelu Apple niemal w każdy nowy model smartfona (nie licząc wersji SE) wciska moduł rozpoznawania twarzy Face ID. Kamery, które są konieczne do prawidłowego skanowania oblicza użytkownika, zajmują trochę miejsca. Producent przez długie lata odżegnywał się od pomysłu, by zmniejszyć notcha lub zastosować inny typ weryfikacji biometrycznej. Możliwe, że w 2023 roku nareszcie nastąpi przełom.
Oczekuje się, że już iPhone 14 Pro będzie konstrukcją pozbawioną notcha. Zamiast wydatnej „grzywki”, ekran zyska dwa otwory, w których ukryte zostaną czujniki Face ID i aparat przedni. Jednak Apple chciałoby rozwiązać problem z notchem w jeszcze inny sposób.
Według raportu TheElec, Samsung Display współpracuje z OTI Lumionics przy aparacie przednim nowej generacji, który można by było ukryć pod warstwą wyświetlacza. Moduł ten ma ponoć trafić najpierw do Samsunga Galaxy Z Fold 5 w przyszłym roku. Dopiero później ma być przystosowany do działania w iPhonie 15 Pro, którego spodziewamy się jesienią 2023 roku.
Jak to ma działać? OTI Lumionics opracowało nową generację organicznego materiału, który umożliwia „otwieranie mikroskopijnych, przezroczystych okienek w warstwach katody i pikseli OLED”. Dzięki temu wyświetlacz w tym miejscu jest praktycznie całkowicie przezroczysty, co pozwoliłoby umieszczenie sensorów pod wyświetlaczem.
Jak na razie, mamy do czynienia z niepotwierdzonymi informacjami i to dotyczącymi urządzenia, którego projektowania nie zaczęło pewnie jeszcze samo Apple. Znając tendencję firmy do „dojenia” tych samych form i podzespołów do granic możliwości, nie oczekiwałbym aparatu pod ekranem w iPhone’ach w 2023 roku. Gdyby jednak do tego doszło, to Apple stałby się pierwszym producentem smartfonów, który wprowadziłby tak nowatorskie rozwiązania na ogromną skalę. Z pewnością byłoby czym się pochwalić.