Na naszych oczach dzieje się historia. Activision Blizzard ma trafić niedługo w ręce Microsoftu. Amerykański gigant zapłaci za twórców World of Warcraft i Call of Duty prawie 70 mld dolarów.
Problemy Activision Blizzard
Nie trzeba chyba nikomu przypominać, że wydawca odpowiedzialny za Diablo, World of Warcraft i Overwatcha ma ostatnio za sobą bardzo ciężki okres. Nie chodzi tu nawet o przesunięte premiery gier, tylko o serię oskarżeń skierowanych w stronę Activision Blizzard.
Dzisiaj po internecie krążyła informacja, że ponad 40 osób odeszło z firmy w związku z ostatnimi kontrowersjami. Nowych gier wciąż nie widać, Overwatch jest w strasznym stanie, a Diablo 3 i Starcraft mają za sobą bardzo niewielkie społeczności. Rozwiązanie na te problemy zdaje się mieć Microsoft.
70 miliardów za Blizzarda
Na oficjalnej stronie Microsoftu pojawiła się właśnie informacja, że firma zdecydowała się przejąć Activision Blizzard. Według tytułu tego artykułu, celem jest „sprowadzenie radości i gamingowej społeczności na każde urządzenie”.
Microsoft zaznacza w tekście rozmiar branży gier wideo i zapowiada swój nowy zakup jako kolejny krok do jej rozwoju. Kiedy transakcja ta zostanie sfinalizowana, Microsoft zostanie trzecią największą firmą w branży gier wideo po Tencent i Sony.
We wspomnianym artykule autor nie zaznacza jednak, jak wielki koszt poniesie Microsoft, żeby stanąć na tym chwalebnym podium. Cena Activision Blizzard wynosi dokładnie 68,7 miliarda dolarów.
Wszystko zależy teraz od tego, co Microsoft planuje zrobić z Blizzardem. Ich aktualne portfolio gier robi niesamowite wrażenie, a z Overwatchem 2 i Diablo 4 na horyzoncie stanie się jeszcze bardziej imponujące. Jeżeli połączymy to z zakupem ZeniMaxu lub markami pokroju Halo czy teraz Call of Duty, dostajemy giganta, który w kolejnych latach może zrewolucjonizować cały rynek gier wideo.
Możemy spodziewać się również dalszego rozwoju Xbox Game Passa, który z roku na rok rośnie w siłę. Już w tytule oficjalnego oświadczenia Microsoft dał do zrozumienia, że interesuje go „każde urządzenie”. Może chodzić więc już nie tylko o komputery osobiste i Xboxa, ale również o ogromny rynek mobilny.
Jedno jest pewne – Microsoft po raz kolejny zapisał się na kartach historii naszej branży. Graczom nie pozostaje teraz nic innego, jak rozsiąść się wygodnie, otworzyć popcorn i obserwować, jaki plan na Activision Blizzard ma nowy właściciel.
