Wierni użytkownicy Spotify czekają na to, aż firma zaproponuje im swój plan bezstratnego streamingu muzyki w jakości HiFi. To raczej nie nastąpi zbyt szybko.
Spotify HiFi – miraż, fatamorgana
Wydawałoby się, że w interesie Spotify leży uruchomienie takiej wersji subskrypcji serwisu, w której użytkownicy mogliby korzystać z bezstratnego przesyłania muzyki. Wszak wielu z nich określa się melomanami, a za ich hobby przemawiają tysiące godzin spędzonych na poszukiwaniu nowych brzmień i słuchaniu klasycznych kawałków w możliwie najlepszej jakości.
I Spotify rzeczywiście podjęło kroki w tym kierunku. W lutym 2021 roku firma przekazała nawet, że Premium HiFi pojawi się jeszcze przed zakończeniem roku. Wspominano wtedy o chęci odniesienia się do ponawiających się próśb o uruchomienie „funkcji serwisu, oferującej muzykę o jakości CD, pozwalającej fanom doświadczyć większej głębi i przejrzystości dźwięku w ulubionych utworach”.
Jednak mamy już początek 2022 roku, a Spotify HiFi jak nie było, tak nie ma. Co prawda firma nie rezygnuje z takiego pomysłu, ale na forach serwisu powtarzana jest tylko jedna formułka, dotycząca nowej wersji Spotify Premium:
Wiemy, że jakość dźwięku jest dla Ciebie ważna. Czujemy to samo i cieszymy się, że w przyszłości będziemy mogli oferować Spotify HiFi użytkownikom Premium. Ale nie mamy jeszcze szczegółów dotyczących harmonogramu, którymi moglibyśmy się podzielić.
To trwa naprawdę zbyt długo
Pierwsze znane nam testy Spotify HiFi sięgają 2017 roku. Wtedy nieliczna grupa użytkowników z USA otrzymała możliwość ulepszenia planu Premium do jakość HiFi, za odpowiednią dopłatą w przedziale 5-10 dolarów. Mało prawdopodobne, żeby Szwedzi wykonali podobny ruch teraz – wszak Apple Music oferuje bezstratną jakość audio w podstawowej subskrypcji. Podobnie jest w Amazon Music. Byłoby dziwne, gdyby Spotify nie zrozumiało, że w tym momencie dodatkowe opłaty za jakość muzyki już nie przejdą. Może dlatego serwis tak zwleka z wprowadzeniem bezstratnego streamingu?