Gdzie CD Projekt RED nie może, tam moddera pośle. Cyberpunk 2077 doczekał się działającego, fizycznego, istniejącego w świecie gry metra. Jest to kolejny przykład dzielnej pracy społeczności, która ulepsza hit polskiego giganta branży gier.
Night City już w pełni skomunikowane
Fani nie przestają zaskakiwać nawet samego CD Projekt RED. Nie jest tajemnicą, że w oryginalnym planie studia, metro miało w pełni działać i być dostępne dla graczy. Zabrakło jednak czasu, dlatego też zdecydowano się na klasyczną, szybką podróż, rozlokowaną po mapie gry.
To było jednak nie do zaakceptowania, dlatego też Metro System jest już dostępne dla posiadaczy Cyberpunk 2077. Jak w przypadku większości modów – niestety tylko na komputerach PC. Autorzy modyfikacji dodali do gry aż 19 działających stacji, z których można wsiąść do kolejki i podziwiać Night City. Po instalacji dodatku, wystarczy podejść do jednej z stacji szybkiej podróży i wejść z nią w interakcję, by po chwili cieszyć się działającym metrem w Cyberpunk 2077.
Cyberpunk 2077, czyli klasyczny dylemat moddera
Wygląda na to, że podobnie jak wiele gier od Bethesda Softworks, Cyberpunk 2077 przyniesie jeszcze wiele newsów o zwariowanych modyfikacjach graczy. Moim zdaniem łatwo byłoby to przekuć w jakiś pozytywny PR. Konkurs pieniężny na najlepsze modyfikacje jest jednym z pomysłów, ale CD Projekt RED zatrudnił już w przeszłości modderów do pracy nad poprawianiem swojej najnowszej produkcji.
Musimy też pamiętać, że Cyberpunk 2077 oryginalnie powstawał na konsole poprzedniej generacji. Wiemy doskonale, jak wyglądała premiera gry na PlayStation 4 oraz Xbox One. Trudno wyobrazić sobie te stare sprzęty, radzące sobie z zaawansowanym systemem metra. Mając na uwadze fakt, iż mechanika szybkiej podróży działa już wystarczająco dobrze, metro nigdy nie było aż tak potrzebne całej grze. Do dzisiaj istnieje mnóstwo ważniejszych problemów, niż ta infrastruktura.