Usługa Mapy Google, wraz z towarzyszącą jej mobilną aplikacją, to nie tylko narzędzia pomagające w podróżowaniu. Najnowsze funkcje skupione są na bezpieczeństwie, przede wszystkim tym wynikającym ze zmian klimatów.
Warstwa Wildfire pokaże obszar pożaru
Wraz ze zmianą klimatu pożary lasów stają się coraz bardziej powszechne w wielu częściach świata. Nie powinno więc być żadnym zaskoczeniem, że Mapy Google otrzymały warstwę pokazującą granice pożaru. Ustalane są one na podstawie danych satelitarnych.
Funkcja została wprowadzona już w zeszłym roku w USA, a teraz zostanie udostępniona wszystkim użytkownikom na całym świecie. Jak zaznacza firma z Mountain View, warstwa Wildfire pozwala uzyskać aktualne informacje o wielu pożarach jednocześnie, co z kolei umożliwia podejmowanie szybkich i świadomych decyzji w sytuacjach awaryjnych.
Co więcej, po „dotknięciu” pożaru na wyświetlaczu urządzenia, użytkownik otrzyma łącza do zasobów władz lokalnych, takich jak strony alarmowe, numery telefonów pomocy, a także informacje oraz szczegóły ewakuacji.
Nowa warstwa zacznie pojawiać się w aplikacji Mapy Google w tym tygodniu, zarówno w wersji na Androida, jak i iOS. Natomiast na desktopie ma zostać wprowadzona w październiku.
Wyspy ciepła w miastach
Mapy Google pokażą dane o miejscach, które są najbardziej narażone na gwałtowne wzrosty temperatur. Funkcja jest już dostępna w 15 miastach na terenie USA, ale w przyszłym roku lista ma zostać zwiększona do ponad 100 miast – m.in. Londyn, Sydney czy Toronto.
Rozwiązanie wykorzystuje zdjęcia lotnicze i zaawansowane możliwości sztucznej inteligencji do identyfikowania tzw. wysp ciepła. Miejmy nadzieję, że funkcja pojawi się również w wybranych polskich miastach, w których ostatnio coraz częściej spotkamy się z nadmiarem betonu i usuwaniem zieleni, co ma negatywny wpływ na temperaturę w wielu lokalizacjach.
Kreator adresów
Kolejna nowość skierowana jest dla rządów, władz lokalnych i różnych organizacji. Jak zwraca uwagę firma Google, kilka miliardów ludzi na świecie nadal nie ma adresu, co utrudnia robienie rzeczy, które wiele osób uważa za oczywiste, takich jak głosowanie, otwieranie konta bankowego, ubieganie się o pracę lub po prostu doręczenie paczki.
Oczywiście nie chodzi tylko o bazę adresów w aplikacji Mapy Google. Po prostu, osoby mieszkające w konkretnej lokalizacji nie mają w ogóle przydzielonego adresu. W rozwiązaniu tego problemu ma pomóc narzędzie Address Maker.
Address Maker to bezpłatna aplikacja, która zawiera system open source o nazwie Plus Codes. Przeznaczony jest on dla organizacji i pozwala na tworzenie unikalnych adresów na dużą skalę, a to wszystko z poziomu oprogramowania uruchomionego na urządzeniu z Androidem. Trzeba przyznać, że brzmi to imponująco i faktycznie może okazać się pomocne w przypadku wielu miejsc na świecie.