Nowe iPady nie były wymieniane wśród najbardziej prawdopodobnych produktów, które możemy zobaczyć na dzisiejszej konferencji. Trzeba przyznać, że firmie Tima Cooka udało się nas w małym stopniu zaskoczyć.
Podstawowy iPad ma być idealny do szkół
Najtańszy tablet z Cupertino, sprzedawany pod nazwą po prostu „iPad”, doczekał się następcy. Zgodnie z wcześniejszymi, nieoficjalnymi informacjami nie mamy do czynienia z dużym krokiem do przodu, a tym bardziej rewolucją. Nie zabrakło jednak zmian, które powinny zadowolić użytkowników.
Ekran ma 10,2 cala. Sercem jest procesor Apple A13, czyli już delikatnie przestarzały układ w portfolio firmy z Cupertino. Został on wykonany w technologii 7 nm i był wcześniej stosowany w iPhone’ach z serii 11. Nie należy jednak obawiać się braku mocy obliczeniowej – w większości zadań zastosowany procesor powinien okazać się w zupełności wystarczający.
Należy zauważyć, że nie podjęto decyzji o zrezygnowaniu z poprzedniego wzornictwa. Nadal mamy do czynienia z dość szerokimi ramkami wokół ekranu. Z kolei poniżej wyświetlacza znalazł się przycisk home – oczywiście połączony z czytnikiem linii papilarnych Touch ID.
Wśród nowości znalazła się nowa kamera ultraszerokokątna 12 Mpix, która oferuje funkcję śledzenia centralnej sceny – oprogramowania stara się utrzymać użytkownika w kadrze, co może być przydatne podczas wideorozmów.
Podstawowy iPad 9 gen. działa z rysikiem Apple Pencil 1. generacji. Ceny startują od 329 dolarów za wersję 64 GB. Dla szkół zostanie przygotowana specjalna oferta, która pozwoli kupić tablet za 299 dolarów.
Nowego iPada 9. gen możecie już zamawiać w Media Expert
Nowy iPad mini zbliża się do droższych tabletów z Cupertino
Drugim urządzeniem, które zostało zaprezentowane na dzisiejszej konferencji, jest iPad mini. Tym razem mamy do czynienia z zauważalnie większymi zmianami. Apple wreszcie zdecydowało się zrezygnować z przestarzałego wzornictwa. Podobnie jak w modelu Air czy Pro, ekran otoczony jest smuklejszy ramkami, a pod ekranem nie znajdziemy już przycisku home.
Mniejsze ramki sprawiają, że mamy do czynienia z naprawdę kompaktowym tabletem. Tym bardziej, że zastosowany ekran Liquid Retina ma tylko 8,3 cala. Warto dodać, że pojawiło się wsparcie dla technologii True Tone. Niestety, wśród zabezpieczeń biometrycznych nie mamy rozpoznawania Face ID. iPad mini nadal korzysta z Touch ID, aczkolwiek czytnik znalazł się w przycisku zlokalizowanym na jednym z boków.
We wnętrzu pracuje procesor A15 Bionic, a użytkownik dyspozycji otrzymuje 64 lub 256 GB na dane. Kamera umieszczona z tyłu to 12 Mpix i przysłonie f/1.8. Pozwoli ona nagrywać materiały wideo w 4K. Przednia to również 12 Mpix. Nie zabrakło funkcji śledzenia centralnej sceny. Co ciekawe, ładowarkę i inne akcesoria podłączymy przez złącze USB typu C. Ceny mają startować od 499 dolarów.