Apple Watch jest bestsellerem i można być pewnym, że Apple Watch series 7 również odniesie sprzedażowy sukces. Szkoda tylko, że firma nie odważyła się na ogromne zmiany względem series 6.
Wciąż zaokrąglone boki
Miało być nowe wzornictwo, miały być naprawdę duże zmiany w wyglądzie, a całość miała zbliżyć się do stylistyki, którą znajdziemy w nowych iPhone’ach czy iPadach. Cóż, najwidoczniej firmie Tima Cooka udało się oszukać większość znanych leakerów – plotki niezbyt się sprawdziły.
Apple Watch series 7 zachował wzornictwo z zaokrąglonymi bokami, które towarzyszy mu od premiery pierwszej generacji. Nie oznacza to jednak, że zmian w ogóle nie doświadczymy. Rogi wydają się być „słabiej zaokrąglone”, a ramki otaczające ekran są smuklejsze – mają tylko 1,7 mm.
Większy ekran i nowy kolor
Podstawowy Apple Watch series 7 ma 41 mm (wcześniej 40 mm), a większy model został wyposażony w ekran 45 mm (wcześniej 44 mm). Dowiedzieliśmy się również, że w trybie Always on Display ekran ma być o 70% jaśniejszy.
Większe ekrany, według zapewnień Apple, mają pozwolić zmniejszyć do 50% więcej tekstu na jednym ekranie. Co więcej, dodatkowa przestrzeń pozwoliła stworzyć specjalne tarcze, zaprojektowane z myślą o Apple Watch series 7. Niestety, w starszych generacjach raczej nie będą dostępne.
Mimo iż koperta została zwiększona, to paski z poprzednich generacji będa pasować. Nie musimy więc wymieniać obecnej kolekcji pasków. Warto wspomnieć, że udało się zachować zadowalającą wytrzymałość na warunki zewnętrzne – IP6X.
Niestety, akumulatorach nadal można uznać co najwyżej tylko za dobry. Według zapewnień producenta, Apple Watch series 7 powinien pozwolić na około 18 godzin pracy na pełnym ładowaniu. Cóż, mogłoby być lepiej.
Wersja aluminiowa, czyli ta najtańsza, będzie dostępna w pięciu kolorach – czarnym, złotym, niebieskim i czerwonym, a także nowym ciemnozielonym.
Mamy więc do czynienia tylko z nieznacznym krokiem do przodu. Cały projekt może zniechęcić obecnych użytkowników series 6 do przesiadki – nieznacznie większy wyświetlacz to raczej zbyt mało, aby sięgać po portfela.