Dotychczasowi subskrybenci usługi Google One mogą słusznie czuć się rozpieszczani przez giganta z Mountain View, w szczególności ci, którzy zdecydowali się wybrać jeden z wyższych planów abonamentowych. W ramach comiesięcznej (lub corocznej) opłaty prawdopodobnie już niedługo będą mogli skorzystać z przepustki Play Pass w promocyjnej cenie, zaś co niektórzy już teraz mogą cieszyć się z możliwości, jakie daje im autorski VPN. Dla osób, które nie chcą przepłacać za dodatkowe miejsce na dysku, Google przygotowało nową, specjalną ofertę.
Jak powszechnie wiadomo, każdemu nowemu użytkownikowi usług Google na start przysługuje 15 GB darmowego miejsca na pliki w chmurze, dzielonego pomiędzy Dysk, pocztę Gmail oraz Zdjęcia. Osoby potrzebujące więcej przestrzeni na dane mogą rozważyć jeden z aktualnie dostępnych planów abonamentowych: 100 GB, 200 GB, 2 TB, 10 TB, 20 TB oraz 30 TB.
Oprócz dodatkowego miejsca na dane, oferują one także szereg różnorodnych korzyści, takich jak pomoc ekspertów, opcję dodania rodziny, tańsze rezerwacje hoteli, dodatkowe środki do wykorzystania w Sklepie Play i wiele więcej.
Nowy plan abonamentowy Google One
Zdaniem niektórych użytkowników, różnica pomiędzy subskrypcją oddającą do dyspozycji 2 TB przestrzeni na pliki a wariantem oferującym 10 TB była zbyt duża, zarówno pod względem pojemnościowym, jak i ekonomicznym (40 dolarów amerykańskich miesięcznie, co jest równowartością ~150 złotych). Gigant z Mountain View najwyraźniej posłuchał swoich klientów, ponieważ postanowił wprowadzić plan pośredni, rozszerzający miejsce na pliki o dodatkowe 5 TB.
Nowy plan abonamentowy, poza oczywiście 5 TB przestrzeni na dane, zachowuje wszystkie dodatkowe korzyści, oferowane przez dotychczasowe opcje od 2 TB wzwyż. Oznacza to, że jego subskrybenci otrzymają możliwość dodania kilku członków rodziny, skorzystają z profesjonalnej pomocy technicznej i nielimitowanej wirtualnej sieci prywatnej (we wspieranych regionach, rzecz jasna). Cena opisywanej usługi wynosi 24,99 dolarów miesięcznie lub 249,99 dolarów rocznie.
Do kraju nad Wisłą nowy plan Google One nie zdążył jeszcze zawitać, choć prawdopodobnie jest to tylko kwestią czasu.