Możliwe, że iPhone 13 okaże się świetnym kompanem podczas wycieczek z dala od cywilizacji. Nie tylko pozwoli wykonać świetne zdjęcia, ale również zapewni zasięg w miejscach, gdzie nie dociera sieć komórkowa.
Łączność z każdego miejsca na świecie
Do premiery tegorocznych smartfonów Apple pozostało około trzech tygodni. Wiemy już o nich całkiem sporo, ale najwidoczniej jeszcze nie wszystkie tajemnice zostały odkryte. Niewykluczone, że jedną z zalet nowych modeli będzie znacząca zmiana w kwestii łączności i nie chodzi o lepsze wsparcie dla 5G.
Ming-Chi Kuo, znany z ujawniana przyszłych planów zespołu Tima Cooka, tym razem twierdzi, że modele z linii iPhone 13 zostaną wyposażone w łączność satelitarną LEO. W założeniach, powinno to pozwolić na wykonywanie i odbieranie połączeń w obszarach, w których nie mamy dostępu do tradycyjnej sieci komórkowej czy Wi-Fi.
Według najnowszych rewelacji, iPhone 13 ma zyskać dostosowany układ Qualcomm X60, który obsługuje komunikację satelitarną. Oznacza to sprzętowe wsparcie, ale nie jest pewne czy odpowiednie funkcje będą aktywne w iOS w dniu premiery. Nie należy wykluczać scenariusza, że Apple nie od razu udostępni możliwość korzystania z łączności satelitarnej.
Kuo wskazuje, że Apple najprawdopodobniej będzie współpracowało z firmą Globalstar w zakresie technologii i zasięgu usług. Trzeba przyznać, że zapowiedź brzmi obiecująco, ale należy mieć na uwadze, że obecnie korzystanie z łączności satelitarnej często jest bardzo drogie. W związku z tym, technologia może okazać się przydatna tylko dla nielicznego grona potencjalnych odbiorców.
Aktualizacja [31.08.2021]
Niestety, łączność satelitarna może okazać się mniejszą rewolucją niż sądziliśmy. Mark Gurman z Bloomberga twierdzi, że funkcje będą zarezerwowane tylko do zastosowań awaryjnych.
Użytkownik ma zyskać dostęp do dwóch opcji. Pierwszą można określić jako „wiadomość awaryjna”, która pozwoli na kontakt ze służbami ratunkowymi w sytuacjach, gdy nie mamy zasięgu. Wiadomość będzie ograniczona do mniejszej liczby znaków niż tradycyjny SMS. Z kolei druga funkcja będzie służyła do zgłaszania sytuacji kryzysowych, takich jak katastrofy lotnicze i pożary.
Mniej zapłacimy za wariant 512 GB
Wciąż niewyjaśnioną kwestią pozostają ceny tegorocznych smartfonów Apple z linii iPhone 13. Niektóre źródła twierdzą, że pozostaną bez zmian względem poprzedników, ale nie brakuje również informacji o ich podniesieniu.
Najnowszy raport wskazuje na pierwszą opcję, czyli na zbliżone ceny, aczkolwiek modele Pro 512 GB mają nieznacznie potanieć. Nie będzie to ogromna różnica, najpewniej wynosząca od kilkunastu do kilkudziesięciu dolarów. Mimo tego, sprawi, że smartfony staną się dostępne dla szerszego grona klientów.
Obniżka ma wynikać z wprowadzania wersji oferujących 1 TB na dane. Z kolei modele 512 GB zajmą miejsce obecnych wariantów 256 GB. Oznacza to, że iPhone 13 Pro i 13 Pro Max będą dostępne w wersji 128 GB, 512 GB i 1 TB. Z kolei podstawowe „Trzynastki” najpewniej nadal będą sprzedawane w wersjach 64, 128 i 256 GB.