Fossil, po kilku miesiącach względnej ciszy, zaprezentował swoje najnowsze zegarki. Co prawda już od dawna było wiadome, że smartwatche nie otrzymają nowego systemu Wear OS 3 od momentu premiery, ale to wciąż trochę rozczarowujące.
Hardware nie zawodzi
Jeśli chodzi o specyfikację zegarków Fossil Gen 6, to producent nie poskąpił na dobre podzespoły. W środku zegarka działa jeszcze pachnący świeżością procesor Snapdragon Wear 4100+. Ma on stanowić ważne rozwinięcie Snapdragona Wear 4100 – na tyle istotne, że niektórzy postulowali, by układ nie zyskał jedynie „plusa”, a całkiem nową nazwę.
Jak obiecuje Fossil, inwestycja w najnowszy procesor ma się zwrócić. Zadowolenie klientów z szybkości działania czy opcji ładowania bezprzewodowego szybciej niż w produktach konkurencji, ma wychodzić poza skalę. Oczywiście jesteśmy ostrożni, by zbyt szybko zawierzyć tego typu opiniom. 80 procent naładowania baterii ma być osiągane już po półgodzinnej randce z ładowarką, a przeciętny czas pracy dobije do 24 godzin.
Styl zegarka Fossil Gen 6 pozostaje bez większych zmian. Ekran AMOLED ma 1,28 cala średnicy, a obudowy ze stali nierdzewnej występują w odmianach 42 mm i 44 mm, i mają grubość 11,5 mm. Wystają z nich: obrotowa koronka oraz dwa programowalne przyciski.
Funkcji, z których można korzystać, jest sporo. Dzięki zamontowaniu mikrofonu i głośnika, da się obsługiwać połączenia głosowe po sparowaniu urządzenia ze smartfonem. Smartwatch został doposażony o możliwość mierzenia nasycenia krwi tlenem, ma wbudowany moduł GPS, a całość można zabierać na basen, co gwarantuje atest wodoodporności do 3 ATM.
Nieliczne, acz istotne braki
To, czego brakuje, to opcja przeprowadzenia badania EKG, która już od miesięcy całkiem dobrze sprawdza się u konkurencji. Ponadto, zainstalowana wersja systemu Wear OS nie jest najnowsza. Samsung w swoich zegarkach potrafił dopracować nowe oprogramowanie, natomiast Fossil Gen 6 przynajmniej do przyszłego roku będzie jeszcze działał na Wear OS 2.
Ceny smartwatchy Fossil Gen 6 startują od 279 funtów. Oprócz podstawowych wersji, zadebiutowały także eleganckie wersje Michael Kors.