Moment, w którym smartfony zrównały się z komputerami i laptopami pod względem ilości montowanego RAM, mamy już chyba za sobą. Przynajmniej jeżeli chodzi o urządzenia przeznaczone do użytku domowego. Teraz wiele wskazuje na to, że smart-telefony staną w szranki z jeszcze mocniejszymi pecetami. ZTE planuje bowiem umieścić rekordowe 20 GB RAM w swoim czołowym smartfonie. Czy to ma w ogóle sens?
Kolejna wojna „na cyferki”
Walka na najwyższe liczby w konfiguracji nie jest niczym nowym. W androidowej rzeczywistości trwa ona niemalże od zawsze. Jedną z najnowszych jej odsłon wydaje się być liczba megapikseli w module głównym aparatu. Niedawno informowaliśmy o tym, że Xiaomi ma w planach wypuścić w 2022 roku flagowca z matrycą o rozdzielczości 200 Mpix. Wcześniej chiński producent także był pierwszy w kwestii wykorzystania 108 Mpix modułu za sprawą modelu Xiaomi Mi Note 10. Jak widać, czynione są wszelkie starania, aby ta tradycja została podtrzymana.
20 GB RAM w smartfonie
Obecnie w zdecydowanej większości urządzeń znajduje się od 6 GB do 8 GB RAM. Dotyczy to zarówno modeli flagowych, jak i średniopółkowych. Oczywiście inaczej wygląda to w przypadku smartfonów stricte gamingowych, bowiem bardzo często oferują one 12 GB RAM lub nawet 16 GB RAM.
ZTE chcę pójść o krok dalej. Wieść niesie, że chiński producent planuje wydać swój najnowszy flagowy model w nowej konfiguracji. ZTE Axon 30 Ultra miałby otrzymać wariant z aż 20 GB RAM na pokładzie. Byłby to pierwszy komercyjnie dostępny na rynku smartfon z taką ilością pamięci.
Z pewnością można powiedzieć, że wschodnia firma nie boi się nietypowych rozwiązań. To właśnie ZTE jako pierwsze wydało na rynek smartfon z umieszczonym pod ekranem aparatem do selfie. Co prawda jakość produkowanych zdjęć jest w dalszym ciągu mocno wątpliwa, ale nie można odmówić Chińczykom innowacji.
Wydaje się jednak, że umieszczenie aż 20 GB RAM w smartfonie to przerost formy nad treścią. 8 GB czy 12 GB jest w tym momencie zupełnie wystarczające do płynnego działania systemu, jak i wielozadaniowości. Nawet najbardziej złożone i zaawansowane gry na urządzenia mobilne nawet nie zbliżyły się w zapotrzebowaniu na RAM w okolice wartości montowanych w gamingowych urządzeniach. Niewykluczone jednak, że za parę lat 20 GB RAM stanie się standardem.