Apple w tym roku zaprezentowało już kilka urządzeń godnych uwagi – iMaki z procesorem Apple M1, lokalizatory AirTag, a także pierwszego iPada z ekranem Mini LED. Właśnie dowiedzieliśmy się, co klienci firmy Tima Cooka sądzą o ostatnich premierach.
Nowy iMac jest kolorowy i cienki, ale hitem nie będzie
Na wstępie warto zaznaczyć, że badanie zostało przeprowadzone przez firmę SellCell na ponad 3 tys. osób w wieku 18 lat i więcej. Każdy badany posiadał iPhone’a lub iPada, a więc wykonał już przynajmniej jeden krok w kierunku wejścia do „ekosystemu” Apple. Ponadto w ankiecie wzięli udział mieszkańcy USA, co mogło mieć dodatkowy wpływ na wyniki. W końcu firma z Cupertino na rodzimym rynku uważana jest za jedną z najlepszych, a także ma ogromne grono oddanych fanów.
Mimo sprzyjających warunków, nowe iMaki okazały się niezbyt wyczekiwanym produktem. Brak sukcesu raczej nie wynika z zastosowanego wzornictwa, któremu często zarzuca się stanowczo zbyt dużą „brodę” pod ekranem. Stawiałbym raczej na potrzeby wielu użytkowników komputerów, którzy częściej sięgają po bardziej mobilne urządzenia, czyli MacBooki.
Według danych udostępnionych przez SellCell, tylko 14% respondentów zamierza kupić iMaka z układem Apple M1. Wśród tej grupy największą popularnością cieszy się wersja niebieska (33,4%), a następnie srebrna (30,1%) i zielona (13,4%). Natomiast najmniejsze zainteresowania wzbudza pomarańczowy iMac (3,3%).
Lokalizatory AirTag – to może być sukces
Trudno obecnie oszacować faktyczne wyniki sprzedaży AirTagów, ale niewykluczone, że zainteresowanie jest naprawdę spore. Potwierdza to długi okres oczekiwania na wysyłkę w Apple Store (4-5 tygodni), a także ciągłe braki lokalizatorów w wielu innych sklepach.
Do tego dochodzą dane z ankiety SellCell. Dowiemy się z nich, że aż 61% właścicieli iPhone’ów i iPadów rozważa zakup lokalizatorów Apple i większość celuje w zestaw czterech czujników (57%). Dodatkowo 51% osób twierdzi, że sięgnięcie po AirTaga może być dobrym interesem, a 32% uważa, że jest on niedrogi.
Co z iPadem Pro?
Nowy iPad Pro zachwyca wydajnością i prawdopodobnie mamy do czynienia z jednym z najlepszych tabletów na rynku. Niekoniecznie oznacza to jednak, że wzbudza ogromną chęć kupna. Wynika to raczej z wysokiej ceny, a także z faktu, że część respondentów posiada już iPada i nie widzi potrzebny wymiany na nowszy model.
Jak wynika z badania, 24,9% osób rozważa zakup nowego iPada Pro. Co ciekawe, 66% planuje wybrać mniejszy, 11-calowy wariant, a więc pozbawiony wyświetlacza Mini LED. Prawdopodobnie wynika to z bardziej przystępnej ceny.
Face ID w Makach i małe oczekiwania względem iPhone’ów
Przy okazji planów zakupowych, poznaliśmy jeszcze oczekiwania klientów względem przyszłych urządzeń Apple. Naprawdę sporo, bowiem aż 82% ankietowanych, chciałoby zobaczyć Face ID w komputerach z macOS. Trzeba przyznać, że byłoby to wygodne rozwiązanie – zazwyczaj twarz mamy skierowaną w stronę ekranu, a więc byłaby ona łatwo obejmowana przez Face ID.
Znacznie mniej osób oczekuje powrotu czytnika linii papilarnych do iPhone’ów – zaledwie 21% chciałoby mieć Touch ID w iPhone’ach 13. Ponadto 17% chce technologii ProMotion 120 Hz, 15% chętnie zobaczyłoby mniejsze notche lub brak jakichkolwiek wycięć, a zaledwie 12% uważa, że firma z Cupertino powinna ponownie dorzucać ładowarkę do pudełka. Natomiast tylko 0,8% ankietowanych chce usunięcia złącza Lightning.
Muszę przyznać, że jestem zawiedziony odpowiedziami dotyczącymi oczekiwanych zmian w iPhone’ach. Jeśli wyniki badania pokrywają się z opinią większości klientów Apple, to firma może nadal stosować powolny rozwój swoich smartfonów, bo i tak się sprzedadzą.