W końcu! Osoby testujące aktualizację do systemu Android 12 w wersji Developer Preview 3 potwierdzają, że Google dokonało istotnych zmian w zarządzaniu powiadomieniami. Zmianę doceni wiele osób korzystających ze smartwatchy, ale wydaje się, że najbardziej ucieszą się z niej posiadacze tych z systemem WearOS. Czy to definitywny koniec z bezsensownymi wiadomościami na naszych zegarkach?
Android 12 na horyzoncie
Co przyniesie najnowsza wersja Androida? Wydaje się, że na ten moment Google nie zapowiedziało jakichś wielkich nowości, które odmieniłaby zupełnie korzystanie z tego systemu. Tym razem gigant z Mountain View skupia się raczej na drobnych usprawnianiach, które w rezultacie mają poprawić ogólnie odczucia użytkowników. Trwają pracę nad opcją pozwalającą na większe przyciemnianie ekranu, czy też nad drobnymi zmianami graficznymi w interfejsie ustawień. Pojawiły się także informacje o bardzo funkcjonalnym narzędziu, które pozwoli przetłumaczyć natywnie aplikacje firm trzecich na wybrany przez nas język. Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystko, co znajduje się w wersji Developer Preview, finalnie trafia do pełnej wersji systemu.
Funkcjonalne powiadomienia w Android 12
Jedną z mniejszych, ale bardzo interesujących zmian zauważono w najnowszej wersji testowej systemu. Chodzi o szczegółową kontrolę nad aplikacjami, które mogą uzyskać dostęp do powiadomień z naszego smartfona. W przypadku Androida 11 opcja była tylko jedna: mogliśmy wybrać, że aplikacje mogą „nasłuchiwać” powiadomienia lub nie. Teraz, jak informuje serwis AndroidPolice, w najnowszej wersji testowej systemu opcja ta została znacząco rozbudowana.
Powiadomienia zostały podzielone na cztery grupy. Są to: czas rzeczywisty, konwersacje, domyślne i ciche. „Czas rzeczywisty” odnosi się do bieżących wydarzeń, takich jak rozmowy telefoniczne, czy też sterowanie muzyką. Konwersacje to oczywiście prowadzone przez nas rozmowy, SMSy, a także e-maile. Dwie ostatnie grupy to podstawowe alerty informacyjne, jak i te powiadomienia, które zazwyczaj nie wywołują żadnego sygnału dźwiękowego ani wizualnego.
Tego typu zarządzanie powiadomieniami docenią z pewnością osoby posiadające smartwatche. Do tej pory bardzo często na inteligentne zegarki trafiały wszystkie powiadomienia, nawet z kategorii tych, które niekoniecznie wymagają naszej uwagi. Aplikacje odpowiedzialne za smartwatche bardzo często dawały możliwość kontroli powiadomień na poziomie konkretnych aplikacji, ale na ogół sprowadzało się to do ich całkowitego wyłączenia.
Dla przykładu, posiadając włączone powiadomienia dla aplikacji Map Google na zegarku z WearOS, ciche powiadomienia w czasie jazdy, które wyświetlały się na telefonie, także były przesyłane na smartwatcha, jeśli tylko użytkownik całkowicie ich nie wyłączył dla tejże aplikacji. Teraz w ręce użytkowników zostanie oddana możliwość wyboru konkretnej grupy powiadomień. Oczywiście, o ile tylko Google zdecyduje się włączyć zmianę do finalnej wersji systemu.