Pierwsze grafiki, przedstawiające tegorocznego junior-flagowca Samsunga, czyli Galaxy S21 FE, właśnie ujrzały światło dzienne. Smartfon wygląda dokładnie tak, jak mogliśmy się tego spodziewać.
Seria Fan Edition Samsunga okazała się być strzałem w dziesiątkę. Jedne z najbardziej lubianych flagowców w świecie Androida – Samsung Galaxy S20, zostały jedynie nieznacznie osłabione, za to zyskały sporo niższą cenę, która zapewniła im spore powodzenie wśród klientów. Co istotne, w wielu krajach na świecie, w tym w Polsce, Galaxy S20 FE dostępny był zarówno w wariancie z autorskim SoC Samsung Exynos, bez łączności 5G oraz Snapdragonem 865, zapewniającym dostęp do sieci najnowszej generacji.
Szczegółów technicznych drugiej generacji Fan Edition wciąż możemy się tylko domyślać. Dzięki opublikowanym grafikom możemy natomiast przyjrzeć się temu, jak nowy smartfon będzie wyglądał.
Samsung Galaxy S21 FE – słusznej koncepcji się nie zmienia
Przewidywania dotyczące Galaxy S21 FE były następujące: wzornictwo wyspy na aparaty zaczerpnięte z tegorocznych Galaxy S21, plastikowe plecki i płaski wyświetlacz sporej wielkości. Okazało się, że Samsung nie pokusił się o jakąkolwiek niespodziankę – nowy przedstawiciel Fan Edition będzie dokładnie taki.
W porównaniu do podstawowego Galaxy S21, wersja FE będzie nieco większa (ekran 6,4 cala zamiast 6,2 cala), a jej wymiary wyniosą 155,7 x 74,5 x 7,9 mm. Podobnie jak w pełnoprawnej S-ce, wyspa na aparaty również skryje trzy oczka, jednak, by uniknąć kanibalizacji droższych modeli, ich specyfikacja ma być na tyle gorsza, żeby FE nie mógł konkurować z Galaxy S21 możliwościami fotograficznymi.
Cena i data premiery wciąż pozostają nieznane, możemy jednak spodziewać się, że S21 FE kosztował będzie, w podstawowej wersji, równowartość około 700 dolarów amerykańskich.
Te wpisy mogą Cię zainteresować: