Obecnie to Qualcomm rozdaje karty, jeśli chodzi o najbardziej wydajne procesory dla smartfonów z Androidem. Snapdragon 888 w wielu dziedzinach jest najlepszą platformą mobilną, ale za tą jakość trzeba płacić. A gdyby tak odjąć z chipsetu kosztowny modem 5G?
Ta sama wydajność, ale z modemem 4G LTE
Integracja modemu 5G jest częściowo wymuszana w konstrukcjach procesorów. Oddzielne modemy nowej generacji są mało ekonomiczne, bo zużywają dodatkową energię, co przekłada się później negatywnie na czasie pracy wyposażonego w nie urządzenia. Dlatego Qualcomm ostatnio integruje modemy 5G ze swoimi chipsetami. Pominąć tego elementu, zwłaszcza w najwyższym modelu procesora, się po prostu „nie godzi”.
Sęk w tym, że nie wszędzie rozwój sieci 5G jest na tyle zaawansowany, by posiadanie wydajnego smartfona z obsługą sieci nowej generacji miało sens. Przez większość czasu taki modem zajmowałby tylko miejsce. I choć popularyzacja 5G to dla Qualcomma ważna sprawa, to jednocześnie chce on odpowiadać na potrzeby rynku. Zapewne dlatego pojawiły się informacje o planach wydania wersji procesora Snapdragon 888 z modemem 4G LTE.
Jak wynika z pierwszych plotek, układ oznaczany numerem SM8325 (w odróżnieniu od SM8350, który odnosi się do Snapdragona 888) tylko nieznacznie różni się od swojego pierwowzoru, a najbardziej oczywistą zmianą jest właśnie zastosowanie innego modemu.
Co mogłoby to oznaczać dla nas?
Wprowadzenie – z założenia – tańszej wersji topowego układu Qualcomma, bez obsługi sieci 5G, może przyczynić się do produkcji mniej wymagających finansowo smartfonów z najwyższej półki. Skoro producenci nie będą musieli wydawać na Snapdragona 888 tak dużej ilości pieniędzy, mogą być skłonni sprzedawać nieco taniej urządzenia z platformą SM8325.
Widać w tym potencjał – w końcu konsument sam będzie miał wybór, czy chce dostać flagowego smartfona z, czy też bez modemu 5G. Na chwilę obecną, zdecydowana większość z nas nie miałaby szansy nawet przetestować sieci 5G, nie mówiąc już o pełnym wykorzystaniu jej możliwości. Taki ruch ze strony Qualcomma miałby więc sens.