Rynek tabletów z Androidem to bardzo specyficzne środowisko, w którym nowe urządzenia z 2 GB pamięci RAM mają jeszcze rację bytu. Lenovo planuje premierę sprzętu, w którym przynajmniej system będzie aktualny.
Jeśli tablet, to iPad
Obecnie rynek tabletów jest zdominowany przez Apple, i raczej nikt się takiemu stanowi rzeczy nie dziwi. Podstawowe modele nowych iPadów nie straszą cenowo, a zachowują bardzo dobry poziom wydajności i – co ważne – są regularnie aktualizowane przez producenta.
To coś, czego tabletom na Androidzie często brakuje. W świecie zielonego robocika możemy mówić o szczęściu, jeśli dostaniemy jedną dużą aktualizację. Wyjątkiem są konstrukcje z najwyższej półki, ale to nie po nie najczęściej sięgają konsumenci.
Android 11 na nowym tablecie Lenovo
Sytuacja z marnym poziomem aktualizacji tabletów na Androidzie nie zmieni się po premierze nowego tabletu Lenovo, ale przynajmniej będzie on działał na Androidzie 11, już od samego początku.
Nienazwany model dostrzeżono w bazie danych Geekbench pod nazwą kodową TB-7306F. Z zapisów wynika, że producent wyposaży go w procesor MediaTek Helio A22. To ponad dwuletni układ, który okres świetności ma już za sobą. Dodatkowe 2 GB pamięci RAM, wykazane w benchmarku, wskazuje, że tablet będzie zapewne przedstawicielem budżetowej linii tabletów Lenovo.
W ubiegłym roku producent ten zaprezentował model Tab M8, który częściowo dzieli specyfikację z niezapowiedzianym jeszcze urządzeniem. Miał taki sam procesor, 8-calowy ekran LCD i 16 GB pamięci wewnętrznej w podstawowej wersji. Działał na Androidzie 9.0 Pie.
Wychodzi więc na to, że Geekbench zapisało wyniki pracy urządzenia będącego bezpośrednim następcą Lenovo Tab M8. Cóż, przynajmniej Android 11 będzie w nim czymś nowym, bo reszta nie zapowiada się szczególnie emocjonująco.