Rezygnacja ze współpracy z firmą Intel kieruje Apple na ścieżkę produkcji własnych procesorów. Najgłośniej na razie jest o nadchodzących Macbookach, jednak w tle słychać także pogłoski o tym, że gigant z Cupertino ma w planach mniejszą wersję komputera Mac Pro.
Mac Pro w mniejszej formie
Apple, używając do produkcji swojego sprzętu własnych procesorów, chce całkowicie odciąć się od zewnętrznych rozwiązań i wykorzystać własne doświadczenie w tworzeniu czipów. Dzięki temu ich urządzenia mają działać jeszcze lepiej i płynniej. Na razie wiadomo tylko, że firma z logo nadgryzionego jabłka przygotowuje się do prezentacji nowych Macbooków z procesorami ARM, które będą miały swoją premierę już za tydzień, 10 listopada. W tle tego całego „zamieszania” pojawiają się jednak informacje o Macu Pro w mniejszej obudowie.
Poprzedni Mac Pro zdobył dużą popularność, jednak bynajmniej nie z powodu wydajności. Rozsławił się swoją niecodzienną obudową, która stała się bohaterem późniejszych memów. Duże rozgoryczenie wywołała także jego cena, która była kosmicznie wysoka. Po Apple można było się tego spodziewać, tym bardziej, że jest to sprzęt skierowany do profesjonalistów. Zostając przy finansach, warto przypomnieć także absurdalną cenę, jaką przyszło zapłacić za… opcjonalne kółka. Wynosi ona obecnie 3499 zł. Nie przecierajcie oczu, nie przywidziało Wam się.
Tymczasem, Bloomberg informuje, że inżynierowie Apple pracują nad mniejszą wersją komputera, która miałaby być napędzana przez autorski procesor Apple. Według informacji, może on być nawet o połowę mniejszy. Obecnie nie wiadomo, czy będzie to nowy Mac Pro, czy może osobna wersja z dopiskiem lub też całkowicie inny produkt.
Wiadomo natomiast, że producent nie przewiduje premiery tego komputera w 2020 roku. Bardziej prawdopodobnym jest, że premiera zostanie ustalona na 2021 lub 2022 rok.
Na chwilę obecną nie jest znana także wydajność nowych procesorów Apple, a jak wiadomo, firma z Cupertino nie miała do czynienia wcześniej z własnymi układami scalonymi w laptopach czy komputerach. Tym bardziej warto śledzić nadchodzącą konferencję, na której zapewne dowiemy się, co potrafią procesory Apple Silicon.
Te newsy też mogą Cię zainteresować: