Jak już wszyscy zapewne doskonale wiedzą, Apple przestało dodawać ładowarki do iPhone’ów. Użytkownicy nierzadko muszą więc dokupić zasilacz na własną rękę i Xiaomi postanowiło na tym skorzystać. W rzeczywistości jest to jednak sytuacja typu win-win, ponieważ kupujący także nie powinni narzekać.
Już nie dostaniesz ładowarki wraz z iPhonem
Apple argumentuje usunięcie ładowarki z zestawu sprzedażowego troską o środowisko. Faktem jest, że wiele osób rzeczywiście ma w domu zasilacz, który może wykorzystać do ładowania nowego iPhone’a, lecz nie każdy klient jest w tak komfortowej sytuacji – wówczas musi zrobić dodatkowy zakup, bo jest to niezbędne akcesorium.
Apple oczywiście przygotowało (nowy) zasilacz o mocy 20 W, który w Polsce kosztuje 99 złotych i – co ciekawe – jest tańszy aż o 50 złotych od poprzedniego, 18 W. Jednocześnie nie trzeba już dokupować nowego kabla, ponieważ gigant z Cupertino dodaje w zestawie z iPhonem przewód, zakończony z jednej strony Lightining, a z drugiem USB-C.
Oto nowa, 20 W ładowarka Xiaomi, którą naładuje się też iPhone 12
W Chinach 20 W ładowarka Apple kosztuje natomiast 149 juanów (równowartość ~90 złotych). Kwota ta, wydaje mi się, jest jeszcze do przełknięcia, ale klienci wcale nie będą musieli tyle płacić – Xiaomi przygotowało bowiem dla nich tańszą alternatywę.
Nowy zasilacz o mocy 20 W, który jest kompatybilny ze smartfonami z serii iPhone 12 i iPhone 11, kosztuje zaledwie 39 juanów (~25 złotych), a więc blisko cztery razy mniej niż ładowarka od Apple!
W rzeczywistości 20 W ładowarka Xiaomi nie jest przeznaczona tylko do iPhone’ów, choć ich świeżo upieczeni posiadacze mogą się nią najbardziej zainteresować. Zasilaczem tym można ładować również smartfony marki Xiaomi i innych, m.in. Samsunga, a także iPady, a nawet i konsolę Nintendo Switch. Producent zapewnił w przypadku tego akcesorium obsługę wielu protokołów, aby z technologii szybkiego ładowania mogli skorzystać użytkownicy różnych urządzeń.
Nowa ładowarka Xiaomi wkrótce będzie dostępna w sprzedaży w Chinach. Nie wiadomo na razie, czy trafi również na inne rynki, ale gdyby tak się stało, z pewnością kupiłby ją niejeden posiadacz iPhone’a, do którego Apple nie dodało zasilacza w pudełku.