Niewykluczone, że najtańszy model z tegorocznej linii topowych smartfonów Apple będzie posiadał 5G. Z kolei iPhone 12, który pozwoli korzystać tylko z sieci 4G, pod względem ceny znajdzie się w środku stawki.
Jeszcze jedna wersja, jakby już cztery iPhone’y nie wystarczały
Dawno, dawno temu, gdy jeszcze większość smartfonów nie przypominała rozmiarami tabletów, oferta Apple składała się tylko z jednego nowego iPhone’a. Owszem, był on dostępny w różnych wersjach różniących się kolorem czy dostępną przestrzenią na pliki, ale wybór na tym się kończył. Następnie, wraz z premierą „Szóstki”, pojawił się drugi model z dopiskiem Plus. Natomiast od 2017 roku, gdy zadebiutował jubileuszowy iPhone X, firma z Cupertino co roku zaczęła pokazywać trzy topowe smartfony.
Według przecieków, często pochodzących od wysoce wiarygodnych źródeł, w tym roku ma nastąpić kolejne rozszerzenie oferty iPhone’ów. Wcześniejsze informacje sugerowały, że Apple jesienią wprowadzi cztery smartfony, wszystkie z 5G – dwa tańsze warianty i dwa droższe należące do linii Pro. Możliwe jednak, że dołączy do nich jeszcze jeden model, obsługujący tylko 4G, ale nastąpi to dopiero na początku 2021 roku.
Tak, Apple może oferować aż pięć podstawowych wersji iPhone’a 12. Z jednej strony, to zawsze większy wybór. Z drugiej, oferta zaczyna się robić coraz bardziej skomplikowana, co niekoniecznie jest zgodne z wcześniejszą polityką firmy.
iPhone 12 4G nie będzie tym najtańszym
Serwis Business Insider, opierając się na informacjach analityków Wedbush Securities, donosi, że Apple przygotowuje dodatkowy wariant iPhone’a, który nie zapewni wsparcia dla sieci 5G. Oczywiście w zamian otrzymamy odpowiednio niższą cenę, ale nie będzie to najtańszy model w ofercie topowych smartfonów z Cupertino.
Już wyjaśniam, jak to możliwe, że urządzenia z 5G będą tańsze. Zacznijmy od sugerowanego, tegorocznego cennika Apple. Przedstawia się on następująco:
- iPhone 12 128 GB – 649 dolarów,
- iPhone 12 Max 128 GB – 749 dolarów,
- iPhone 12 Pro 128 GB – 999 dolarów,
- iPhone 12 Pro Max 128 GB – 1099 dolarów.
Natomiast iPhone bez obsługi 5G ma kosztować około 800 dolarów. Możliwe więc, że wariant „tylko 4G” nie będzie tańszą wersją podstawowego iPhone’a 12, jak sugerowały wcześniejsze przecieki. Pojawią się głosy, że firma Tima Cooka wprowadzi iPhone’a 12 Pro 4G. Klienci dostaną więc topową specyfikację z linii Pro, ale bez 5G.
iPhone Pro bez 5G może być dobrym pomysłem
To jak najbardziej prawdopodobny scenariusz. W końcu, jak udowodnił iPhone XR i 11, cena wynosząca około 700 dolarów nie jest zbyt duża, aby zdobyć tytuł najczęściej kupowanego smartfona na rynku. Z kolei tańszy wariant iPhone’a 12 Pro może być świetnym pomysłem na zdobycie klientów w biedniejszych krajach. Otrzymają oni prawie topowy smartfon z Cupertino, ale w odczuwalnie niższej cenie. Owszem zabraknie 5G, ale raczej wiele osób nawet tego nie odczuje.
Przypominamy, że iPhone’y 12 5G będą opóźnione. Może to dotyczyć nie tylko wprowadzania ich do sprzedaży, ale również debiutu – ostatnio pojawiły się informacje o przesunięciu konferencji na październik.
Polecamy również: