Premiery smartfonów Oppo, mimo że zwykle niezbyt szumne, dodają do kolekcji tego producenta całkiem przyjemne sprzęty, jak na przykład model Oppo K7 5G.
Wygląda trochę jak konkurent OnePlus Nord…
Oppo zbudowało średniopółkowego smartfona z bardzo przyzwoitym procesorem, wystarczającą jak na obecne standardy ilością pamięci RAM i poprawnym aparatem. Do tego Oppo K7 5G wyceniony jest bardzo rozsądnie, co może przesądzić o jego sukcesie.
Dokładnie specyfikacja wygląda tak:
- wyświetlacz AMOLED 6,4 cala o rozdzielczości Full HD+
- czytnik linii papilarnych w ekranie
- procesor Qualcomm Snapdragon 765G
- 8 GB RAM
- pamięć wewnętrzna 128 GB (lub 256 GB)
- aparat główny:
– 48 Mpix (f/1.8)
– 8 Mpix (szerokokątny, f/2.2)
– 2 Mpix (do makro, f/2.4)
– 2 Mpix (jako czujnik głębi, f/2.4 ) - przedni aparat 32 Mpix
- gniazdo słuchawkowe
- NFC
- USB-C
- bateria 4025 mAh z szybkim ładowaniem 30 W
Oprócz powyższych rzeczy związanych typowo z wykorzystanymi podzespołami, Oppo K7 5G zyskał kilka przydatnych ulepszeń programowych. Na przykład potrafi łączyć zalety połączenia 5G z Wi-Fi, by zapewnić szybszy przesył danych, a podczas gry włącza tryb Hyper Boost, tak by graczowi nic nie przeszkadzało, a wydajność była zarezerwowana głównie dla gry, wymagającej obliczeń procesora graficznego.
… i jest znacznie tańszy
Co prawda Oppo K7 5G nie ma ekranu 90 Hz, jak OnePlus Nord, ale dysponuje takim samym procesorem i niewiele mniejszą pamięcią operacyjną. Na pewno zwrócą się w jego kierunku ci, którym nie w smak wydawać 399 euro. K7 5G jest wyraźnie tańszy:
- w wersji z pamięcią wewnętrzną 128 GB kosztuje 1999 juanów (~240 euro)
- w wersji z pamięcią wewnętrzną 256 GB kosztuje 2299 juanów (~280 euro)
Dla osób, które nie potrzebują zaawansowanych aparatów oraz super-ultra-turbo-szybkiego ładowania, będzie to znacznie bardziej opłacalny wybór niż OnePlus Nord. Ciekawe, ile rzeczywiście będzie kosztował Oppo K7 5G, gdy już trafi do Europy.
Ciekawostka: LG miało kiedyś w swojej ofercie model K7. Też miał 8 GB pamięci, ale… wewnętrznej. A LG K7i wyposażono we wbudowany odstraszacz na komary. To były czasy!