Możliwe, że jeszcze przed końcem wakacji w ofercie Apple pojawi się nowy iMac. Nie przyniesie on jednak zmian, o których wcześniej donosiły nieoficjalne źródła.
Nowy wygląd inspirowany iPadem Pro
W czerwcu pojawiły się plotki o znaczącym odświeżeniu iMaca. Obecny model, który przez szerokie ramki wokół ekranu i inne elementy wygląda po prostu przestarzale, miał otrzymać nowe wzornictwo. Całość miała bazować na iPadzie Pro.
![Nowi iMac – koncept](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2020/06/iPac-Pro-Mac-Pad-XDR.jpg)
Niektóre źródła wskazywały na premierę podczas tegorocznej konferencji WWDC. Dziś wiemy, że te plotki nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości. Wprowadzenie zauważalnie zmienionego iMaca zostało więc przesunięte. Według serwisu DigiTimes, powołującego się na źródła będące blisko łańcucha dostaw, komputer miał trafić do sprzedaży w bliżej nieokreślonym terminie w drugiej połowie tego roku. Cóż, niewykluczone, że zainteresowani klienci będą musieli poczekać jeszcze dłużej.
iMac w przyszłym miesiącu, sercem nadal układ Intela
Nowy szczegółów dostarczył Jon Prosser, mający już na koncie wiele sprawdzonych przecieków o planach firmy Tima Cooka. Z informacji udostępnionych na Twitterze wynika, że nowy iMac nie otrzyma jednak zmienionego wzornictwa. Tak, wciąż ma wyglądać, jakby został zaprojektowany w minionej dekadzie.
We wnętrzu nadal będzie pracował procesor Intela. Na model wykorzystujący moc autorskiego układu ARM musimy jeszcze poczekać. Prawdopodobnie pierwszym komputerem z Cupertino, który zostanie oparty o nowa architekturę, będzie jednak MacBook Pro. Następnie dołączy do niego nowy MacBook Air i możliwe, że dopiero wówczas następnym w kolejce będzie podstawowy iMac.
Premiera ma odbyć się w sierpniu, a więc jeszcze przed dużą, wrześniową konferencją. Brak iMaka na znaczącym wydarzeniu Apple potwierdza, że faktycznie będziemy mieli do czynienia z niewielkimi zmianami, którymi zespół Tima Cooka nie chce się zbytnio chwalić.
Apple powinno w końcu zabrać się ze wzornictwo swoich stacjonarnych komputerów
Owszem, można zachwycać się wyglądem iPhone’a 4, jednego z najładniejszych smartfonów w historii, ale chyba każdy przyzna, że jego konstrukcja prezentuje się staro. To samo dotyczy iMaków, nawet najdroższego wariantu Pro, wycenionego na ponad 20 tys. złotych. To nie są brzydkie komputery, ale – jak już wcześniej wspomniałem – wyglądają, jakby miały już z 10 lat.
![](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2019/01/surface-32.jpg)
Nawet Microsoft, który przez większość istnienia miał spory problem z atrakcyjnym designem produktów, oferuje dziś znacznie ładniejsze komputery. Świetnym przykładem jest Surface Studio. Apple zostało w tyle, a należy mieć na uwadze, że niedawno to właśnie w Cupertino wyznaczano trendy w projektowaniu elektroniki.