Pomimo niezbyt udanego początku generacji konsoli Xbox One, muszę finalnie przyznać, że Microsoft wyszedł na prostą. Firma zmieniła swoją strategię marketingową o 180°, a takie funkcje, jak wsteczna kompatybilność czy Xbox Game Pass sprawiły, że Xbox One stał się naprawdę kompetentną i tanią platformą do grania. Jednak wszystko, co dobre, musi się kiedyś skończyć…
Microsoft wstrzymuje produkcję niektórych modeli swojej konsoli
Cokolwiek byśmy nie mówili, konsola Xbox One jest już na ostatniej prostej swojego „życia”. Jeszcze w tym roku na rynku zawita jego następca – Xbox Series X, a to oznacza, że Microsoft powoli przygotowuje się do zmniejszonego popytu na Xboksa One. Między innymi poprzez wstrzymanie produkcji konsoli.
Jak dowiadujemy się z serwisu The Verge (i co moim zdaniem jest kluczowe) z produkcji wycofano tylko dwa z trzech produkowanych obecnie modeli. Mowa tu o Xbox One X i Xbox One S All-Digital Edition – nadal w sprzedaży i w produkcji pozostaje „podstawowy” Xbox One S. Jest to dla mnie niemałe zaskoczenie, ponieważ z całej tej trójki stawiałbym na Xbox One S All-Digital Edition jako konsolę, która będzie najdłużej produkowana przez Microsoft.
To koniec Xbox One?
Oczywiście, że nie. Gdy na rynek wkracza nowa generacja konsol, zupełnie naturalnym jest zmniejszenie produkcji poprzedniego urządzenia w celu… zwiększenia produkcji jego następcy. Nie oznacza to jednak, że na konsoli Xbox One Microsoft postawił już krzyżyk – co to, to nie.
Mało tego! Microsoft zapowiedział jakiś czas temu, że będzie wspierał na podobnym poziomie obydwie generacje konsol jeszcze przez najbliższe dwa lata. Z jednej strony ogromny plus dla firmy, bo nikt nie zmusza graczy do natychmiastowego przejścia na nowszego Xboksa Series X, ale z drugiej strony może to lekko spowolnić rozwój gier.
Niemniej, jeśli Xbox One jest waszą podstawową platformą do grania, to nie macie się czym martwić – wstrzymanie produkcji niektórych modeli obecnej konsoli Microsoftu nie oznacza dla Was niczego złego. Można więc spać spokojnie.