Google ma pomysł, który wydaje się być wariacją na temat abonamentu Apple News+. Za publikacje pomniejszych wydawców, których treści dostępne są za paywallem, będzie płacić w naszym imieniu.
„Skoro jest w internecie, to musi być za darmo”
Powszechny dostęp do wiedzy jak najbardziej powinien być bezpłatny. Dziennikarze i wydawcy poświęcają jednak sporo czasu i uwagi, by tworzyć nowe treści odbierane przez czytelników. Zwłaszcza bardziej rozbudowane reportaże, wywiady czy relacje wymagają wiele zachodu – zbyt wiele, by były dostępne za darmo w wypadku, gdy ktoś żyje z reklam umieszczanych na swojej stronie, a nie prowadzi zbyt popularnego portalu.
Między innymi dlatego powstało wiele programów, dzięki którym twórcy mogą posiłkować się środkami przekazywanymi przez osoby chcące wesprzeć ich pracę. Wielu korzysta w tym celu z tworów typu Patronite. Więksi wydawcy muszą chować się za paywallami.
Google proponuje własne rozwiązanie
Apple już w ubiegłym roku przedstawiło usługę, dzięki której użytkownicy płacąc comiesięczny abonament, mogli korzystać z wysokiej jakości treści w specjalnej aplikacji, bez „rozdrabniania się” na kolejne opłaty za wykupienie dostępu do artykułów czołowych mediów. Chodzi o Apple News+. Na razie nie jest specjalnie dochodowe – ani dla Apple, ani dla wydawców.
Na podobne rozwiązanie wskazuje Google, z tą różnicą, że gigant z Mountain View ma zamiar być bardziej elastyczny w dobieraniu treści prezentowanych odbiorcom. Przykładowo, będzie w stanie opłacić dostęp do materiału za paywallem, nawet jeśli nie jest on wydawany przez jakieś znane źródło – wystarczy, że zostanie on określony przez algorytmy Google jako treść wysokiej jakości.
Program ma być przedłużeniem aplikacji Wiadomości. Wyszukiwarka i agregator newsów od Google już teraz proponuje nam do przeczytania różne informacje, bazując na naszych zainteresowaniach określanych przez interakcje z wyszukiwarką firmy.
Minie jeszcze sporo czasu, aż takie rozwiązanie zawita do Polski. W naszym kraju wciąż nie ma zbyt dużo wydawców, którzy decydują się na zastosowanie paywalla, z różnych względów. Wydaje się, że u nas wciąż pokutuje przekonanie, że prasa internetowa nie jest czymś, za co warto płacić. Dla wielu portali zbyt pochopne przejście na płatną zawartość oznaczałoby ich koniec.
Wspomniany program Google trafi na razie tylko do Niemiec, Australii i Brazylii. Tam firma podpisała już stosowne umowy z krajowymi oraz lokalnymi wydawcami. Kolejni partnerzy podobno czekają na swoją kolej.