Do tej pory, jeśli chcieliśmy skorzystać z webowej aplikacji Google Earth, musieliśmy odpalić ją w przeglądarce Chrome. Inaczej się po prostu nie dało – Firefox, Opera czy Edge nie były obsługiwane, co bywało niewygodne. Po latach Google poszło po rozum do głowy – Ziemię można oglądać także przez okno przeglądarek innych firm.
Technicznie rzecz biorąc, osoby mające wstręt do przeglądarki Chrome, mogły ugryźć temat z jeszcze innej strony: zainstalować desktopowy program na swoim komputerze, dzięki któremu przy uruchamianiu Google Earth dało się kompletnie zrezygnować z pośrednictwa jakiejkolwiek przeglądarki. Niby rozwiązanie na plus, ale przyznam się, że choć byłem posiadaczem tej aplikacji, to skorzystałem z niej kilka razy w ciągu wielu miesięcy. Wersja przeglądarkowa była po prostu błyskawicznie dostępna – bez opuszczania Chrome’a mogłem urządzać sobie wirtulalne wycieczki po całym świecie, i robiłem to jakoś chętniej niż przy pomocy osobnego programu.
Sytuacja nieco komplikowała się, gdy korzystałem z Opery jako głównej przeglądarki. Wtedy korzystanie z Google Earth online nie było możliwe z jej poziomu. Teraz jest.
Google Earth w Firefoksie, Operze i Edge
Gigant z Mountain View testował działanie Google Earth na przeglądarkach Firefox, Opera i Edge przez ponad pół roku. Ostatnie tygodnie testów tylko upewniły Google, że to dobry kierunek. Cała operacja była możliwa dzięki przeniesieniu Google Earth na inny standard wprowadzania natywnego kodu w sieci. Od swojego pierwszego uruchomienia Google Earth korzystało z Native Clienta, które było rozwiązaniem przeznaczonym wyłącznie dla Chrome’a. Teraz usługę przeniesiono na otwartoźródłowe WebAssembly, z którego mogą korzystać także inne przeglądarki.
I rzeczywiście, po sprawdzeniu Google Earth na microsoftowym Edge’u, wszystko działa tak jak trzeba – apka działa równie płynnie jak na Chrome, i nie sprawia żadnych problemów. Trzeba tylko pamiętać, że przy uruchomieniu trzeba dać jej chwilę na załadowanie się. Podobno nie gryzie się także z przeglądarkami Vivaldi czy Brave.
Google ma jeszcze wiele do zrobienia. Przede wszystkim, na możliwość uruchomiania Google Earth czeka także przeglądarka Safari. Na razie nie trwają nawet testy takiego rozwiązania, więc należy uzbroić się w cierpliwość, jeśli bardzo chcemy wędrować po mapie Ziemi za pomocą okienka programu Apple. Lub odpalić inną przeglądarkę, jak to robiliśmy kiedyś.
Coś dla fanów astronomii – Google Earth pozwoli dosłownie spojrzeć w gwiazdy
źródło: Google