AMD to producent, którego historię doskonale opisuje jedno słowo: parabola. Pamiętam, jak dobrych kilka lat temu wiele osób już niemal spisywało tę firmę na straty. A tu proszę, miła niespodzianka, bowiem producent procesorów powraca, niczym feniks z popiołów.
Esencja tego newsa jest bardzo prosta: AMD kontroluje już 14,7% rynku procesorów dla laptopów. Jasne, nie są to cyferki, które rzucałyby na kolana, jednak warto zauważyć, że prognozuje się, że producent zdoła przebić próg 20% już w tym kwartale roku. Pokazuje to wręcz niezwykłą dynamikę i świetnie wróży AMD na przyszłość. Ironia losu zdaje się polegać na tym, że za sukces amerykańskiego giganta pośrednio może odpowiadać jego największy przeciwnik – Intel.
Anonimowe źródła, na które powołuje się serwis źródłowy sugerują, jakoby wzrosty sprzedaży procesorów od AMD miały wynikać z… niedoboru układów od Intela. Co więcej, te same źródła spekulują, jakoby taki trend miał potrwać przez cały obecny rok. Swoje robią też ceny, które przemawiają za wyborem układów od AMD. Podobno doszło do dość ciekawej sytuacji, gdzie producenci laptopów już teraz skupują procesory od tego producenta, bowiem apogeum wzrostu cen procków od Intela ma przypaść na drugi kwartał roku.
Oczywiście, nie da się nie dostrzec, że nowa polityka, którą wdrożyło Advanced Micro Devices, prędzej czy później musiała zebrać swoje plony. Już od kilku lat widać wyraźny progres. W benchmarkach to ten producent często jest górą lub idzie z Intelem łeb w łeb. Pewien czas temu było to nie do pomyślenia. Jeśli do tego dodamy wdrożenie nowych Athlonów: Silver 3050U i Gold 3150U, które są oparte na architekturze Zen, to po prostu nie da się nie dostrzec tego, że ten rok może być dla AMD przełomowy.
Nie spodziewałbym się przekroczenia progu 40% udziałów w rynku, jednak jeśli producent zdoła wykręcić kwartalny przyrost sprzedaży na poziomie 4%, to na poważnie można myśleć o atakowaniu progu 30% udziałów w globalnym rynku procesorów dedykowanych dla laptopów. Oczywiście, sporo zależy też od producentów tych urządzeń, jednak nie ma się co oszukiwać – księgowi na pewno chętnie kupią procesory, które oferują bardzo dobrą wydajność, a kosztują mniej, niż układy od konkurencji. Tak skonstruowany jest otaczający nas świat.
źródło: DigiTimes, tomshardware