Football Manager 2020
Football Manager 2020

Długofalowa strategia – Football Manager 2020 (recenzja)

Hasłem tegorocznej odsłony najbardziej znanego menadżera piłkarskiego – Football Manager 2020 – jest create the future. Oznacza ono, że od teraz wirtualny zarząd klubu będzie wymagał od gracza spojrzenia zdecydowanie dalej w przyszłość, niż tylko do ostatniego meczu trwającego sezonu. Sprawdźmy zatem, jak takie przeniesienie akcentu wpłynęło na model rozgrywki.

Typowemu Kowalskiemu miesiąc listopad kojarzy się, przede wszystkim, z podróżami na groby bliskich zmarłych, świętem narodowym 11 listopada, coraz krótszymi dniami i powrotem na etykiety znanego napoju charakterystycznego wizerunku Mikołaja. Z uwagi na, najczęściej, niesprzyjającą aurę, nie jest to dobry czas na planowanie długiego urlopu z zamiarem spędzenia go w domu. Jest jednak dość specyficzna, wąska grupa osób, dla których listopad jest jednym z najbardziej wyczekiwanych miesięcy w roku i właśnie wtedy potrzebują sporej ilości dodatkowego wolnego czasu. Mam na myśli miłośników piłki nożnej, dla których nieodłącznym elementem kibicowania jest możliwość symulacji prowadzenia ulubionej drużyny, czy przejścia ścieżki kariery menadżera od jednej z niższych lig do zwycięstwa w Lidze Mistrzów. To właśnie w listopadzie ma miejsce premiera corocznej odsłony gry Football Manager.

W tym roku będzie podobnie i gra trafi na półki sklepowe w Polsce już 19 listopada. Ja od kilku dni zmagam się z jej wersją beta, dlatego już teraz postanowiłem podzielić się kilkoma swoimi spostrzeżeniami na jej temat.

Football Manager 2020
Football Manager 2020

Zacznijmy od…grafiki

Zapewne zdecydowana większość Czytelników pomyślała w tym momencie, że pisanie o wymaganiach sprzętowych w kontekście gry, w której przez zdecydowaną większość czasu przegląda się tabele, mija się z celem. I dla tej zdecydowanej większości zapewne tak. Nie będzie większych problemów z uruchomieniem jej nawet na dziesięcioletnich sprzętach. Z jedną małą uwagą.

Wymagania sprzętowe – wersja dla Windows
System operacyjny Windows 7 64 bit lub nowszy
Procesor Intel Pentium 4 (64 bit) lub Intel Core 2 lub AMD Athlon 64
Pamięć operacyjna 2 GB RAM
Karta graficzna Intel GMA X4500 albo GeForce 9600M GT albo Radeon HD 3650
DirectX wersja 11
Miejsce na dysku 7 GB wolnej przestrzeni
Football Manager 2020
Football Manager 2020

Oczywiście, wymagania na większości współczesnych komputerów nie robią żadnego wrażenia, zwłaszcza w kwestii pamięci dyskowej i faktu, że niektóre produkcje z 2019 roku zajmują 20 razy więcej miejsca. Należy jednak pamiętać o zmianach, które w powyższej tabeli zostały wytłuszczone. Tegorocznej edycji gry nie będzie można uruchomić na komputerze wyposażonym w 32-bitowy system operacyjny. Przed instalacją gry warto więc sprawdzić, zwłaszcza w przypadku komputerów z 4 GB RAM, gdzie czasami instalowano system 32-bitowy celem zachowania większej kompatybilności wstecznej, czy na naszym dysku twardym zainstalowana jest właściwa wersja Windowsa. 

Podobnie sytuacja wygląda w kwestii bibliotek DirectX – gra zadziała tylko wtedy, gdy na komputerze znajdzie się ich jedenasta wersja. 

Brak możliwości zagrania w FM-a na niektórych, starszych modelach komputerów twórcy gry tłumaczą faktem poprawy jej możliwości graficznych. Zgodnie z zapowiedziami, w najnowszej wersji ruchy biegających po boisku postaci mają być najbardziej naturalne ze wszystkich dotychczasowych edycji. Dodatkowo, płyta boiska ma reagować na aktualne zjawiska atmosferyczne, co wymaga nieco większej mocy obliczeniowej po stronie układu graficznego, niż miało to miejsce dotychczas. To w zapowiedziach, a jak w rzeczywistości? Byle jak. O ile w kwestii wizualizacji samych stadionów i murawy faktycznie można zaobserwować progres, o tyle animacja zachowania kibiców wywołuje uśmiech politowania.

Football Manager 2020
Football Manager 2020

Poruszanie się po wirtualnym boisku desygnowanych do gry piłkarzy również nieco poprawiono i faktycznie, jest jakby bardziej naturalne. Tyle, że bardziej naturalne w kontekście pozostałych FM-ów, o czym należy pamiętać. Nadal momentami występują problemy z płynnością animacji, co może wyglądać jak nagłe zatrzymanie rozgrywki czy teleportowanie się piłkarza z jednego końca boiska na drugi. Zdarza się też widok piłki zmierzającej wprost w kierunku bramki, która ni stąd, ni zowąd… przelatuje obok. Oczywiście, da się na to patrzeć, a z biegiem czasu wręcz przyzwyczaić, bo faktycznie względem poprzednich serii jest jakby lepiej. To po prostu charakterystyczny element gry :).

W temacie grafiki statycznej również zanotowano spory progres. Wykorzystywane tekstury prezentują się dobrze, a widok szatni z przygotowanymi do przywdziania koszulkami ulubionej drużyny to coś, co pozwala jeszcze bardziej wczuć się w klimat gry. Szkoda tylko, że na koszulkach wstawiono białe prostokąty z nazwiskami piłkarzy. Co prawda intencje twórców były szczere – dbałość o zawsze aktualny stan szatni, jednak w mojej opinii kwestie nazwisk można było po prostu pominąć.

Do dyspozycji gracza Sports Interactive oddaje trzy motywy – domyślny, ciemny i jasny. W motywie domyślnym dominującym kolorem jest fiolet i jego odcienie. Zastosowanie tego koloru bardzo szybko męczy oczy, a interfejs nie jest nazbyt przejrzysty, dlatego od razu proponuję zmienić motyw na ciemny – zdecydowanie przyjemniejszy i pozwalający skupić się na rozgrywce przez dłuższy czas. Na moment oddawania recenzji motyw jasny nie był jeszcze ukończony, dlatego nie będzie podlegał ocenie.

Nowa gra – nowa wizja drużyny

Najważniejsze nowości, względem poprzedniej wersji gry, widać już od ekranów wprowadzających, na których tworzymy naszą wirtualną sylwetkę, nadając jej określony wygląd i cechy charakteru. Tworzonemu menadżerowi można przypisać jeden z typowych stylów pracy, bądź własnoręcznie nadać mu określone przymioty, przypisując do danej cechy odpowiednią ilość punktów. Całość niczym żywcem wyjęta z The Sims.

Na tym podobieństwa do Simsów się kończą. Zamiast do jednego z wybranych domów, trafiamy do wybranego klubu, gdzie wita nas prezes zarządu. Już na starcie kreśli on przed naszym menadżerem długofalowe wizje, sięgające kilku lat wprzód. Co istotne, menadżer będzie rozliczany za trzymanie się przyjętej filozofii funkcjonowania klubu. Podobnie w kwestii postaw charakterystycznych dla konkretnej drużyny – nowy menadżer musi być wierny ideałom przyświecającym klubowi.

Football Manager 2020
Football Manager 2020

Czy zmiana perspektywy z jednosezonowej na wieloletnią wyszła Football Managerowi na dobre? Biorąc pod uwagę, że gra ma symulować pracę prawdziwego menadżera, jak najbardziej tak, ponieważ jeszcze bardziej przybliża graczowi realia pracy trenerów. Właściwie przy każdym większym ogłoszeniu zatrudnienia szkoleniowca słyszymy przecież te same zapowiedzi budowy absolutnie fantastycznego projektu w perspektywie najbliższych kilku lat. Co prawda później zdarza się, że nerwowy właściciel klubu z trenera na lata czyni trenera na pół sezonu, jednak cóż… takie życie.

Przed objęciem posady w danym klubie należy więc sprawdzić, czy naszym priorytetem będzie dokonywanie wielkich transferów medialnych, rozwój akademii, oparcie drużyny na wychowankach, czy skupienie się na wyłapywaniu najjaśniejszych gwiazd krajowego podwórka.

Football Manager 2020
Football Manager 2020

Młodzież na pierwszym planie

Kolejna nowość wynika bezpośrednio z poprzednio omówionej. Skoro gra kładzie większy nacisk na rozwój w kilkuletnich perspektywach, do dyspozycji dostaliśmy narzędzia pomocne w zarządzaniu akademią i przyglądaniu się trenującym w niej młodym adeptom sztuki piłkarskiej. Od teraz gra będzie generowała częstsze i pełniejsze informacje o naszych wychowankach, sugerując jednocześnie, komu należy baczniej się przyglądać, z kim przedłużyć kontakt, czy komu dać szansę gry w pierwszej drużynie. Opisywana zmiana przyda się zwłaszcza prowadzącym biedniejsze kluby, których fundusze i renoma nie pozwalają na dokonywanie poważniejszych wzmocnień. Dla nich dobrym scenariuszem będzie wypromować i sprzedać ze sporym zyskiem jednego z dostępnych wychowanków.

Football Manager 2020
Football Manager 2020

Licencja na Ekstraklasę, grywalna I liga

Z nowej edycji Football Managera ucieszą się zwłaszcza sympatycy klubów mierzących się ze sobą w ramach rozgrywek PKO Ekstraklasy. Twórcy gry nabyli stosowne licencje, dzięki czemu w grze znajdziemy pełne nazwy klubów, ich herby, obecne stroje czy sylwetki piłkarzy. Grywalny jest również drugi poziom rozgrywek – I liga, jednak tutaj już bez szczegółowego odwzorowania.

Kwestia licencji w Football Manager 2020 z jednej strony cieszy, z drugiej dziwi. Mamy bowiem PKO Ekstraklasę czy Bundesligę, a brakuje licencji na choćby najsilniejsze w Europie angielską Premier League czy hiszpańską La Liga. Może się więc zdarzyć sytuacja, w której Legia Warszawa zmierzy się z Man Utd, Wisła Kraków z Man City a Lech Poznań z R. Madryt. Owszem, nazwy klubów zostały dobrane w ten sposób, że od razu wywołują oczywiste skojarzenia, jednak w mojej opinii twórcy powinni skuteczniej zabiegać o stosowne licencje.

Fakt, że polskie rozgrywki są licencjonowane, niechybnie świadczy o sporej popularności gry w naszym kraju. Nabywając stosowne uprawnienia Sports Interactive chciało uhonorować graczy z Polski, choć zapewne taki zabieg został dokładnie skalkulowany i poprzedzony odpowiednią decyzją biznesową.

Żelazne zasady

Kolejną nowością Football Manager 2020 jest kwestia ustalenia kodeksu etycznego, obowiązującego wewnątrz drużyny. Z propozycją jego uchwalenia, na początku współpracy z danym szkoleniowcem, zwraca się kapitan drużyny. Kodeks określa zasady postępowania wewnątrz drużyny oraz kary przewidziane za ich łamanie. Co prawda w drużynie menadżer stanowi władzę absolutną i to do niego należy ostatnie słowo, jednak sprzeciwienie się woli zespołu może oznaczać utratę poszanowania i spadek morale, co z pewnością przełoży się na osiągane wyniki.

Football Manager 2020
Football Manager 2020

Ułatwiony start na rynku pracy

Część domorosłych menadżerów decyduje się na rozpoczęcie kariery trenerskiej jako osoba bezrobotna. W tym trybie czeka cierpliwie, aż w jednym z dostępnych zespołów zwolni się miejsce, licząc na to, że to właśnie na niego spłynie łaska zarządzających. Żeby jeszcze bardziej zachęcić graczy do rozpoczęcia od tego, nieco bardziej realistycznego momentu kariery, ułatwiono poszukiwania pracy. W najnowszej wersji gry, co jakiś czas, gracz otrzyma na swoją skrzynkę bieżące oferty pracy dla trenerów, na które będzie mógł aplikować. W praktyce przekłada się to na więcej szans na znalezienie ciekawej posady. Zmiana jak najbardziej na plus.

Football Manager 2020
Football Manager 2020

Co poza tym?

Opisane powyżej zmiany to tylko kilka z wielu, którymi różni się Football Manager 2020 od swojego poprzednika. Ich lista jest znacznie dłuższa, dlatego przytoczę jeszcze kilka, którymi chwalił się producent gry na swoim koncie na Twitterze:

  • spotkanie z piłkarzami podsumowujące sezon;
  • dokładniejsze statystyki bramkarzy;
  • wyższy współczynnik zgrania zawodników, jeżeli ci występowali razem w przeszłości;
  • zarząd próbuje negocjować z trenerem, który rozwiązał umowę;
  • udostępniona tabela z wskazaniami wpływów do klubu od poszczególnych sponsorów;
  • możliwe zawarcie kilku klauzul odkupu w jednym kontrakcie;
  • sugestie współpracowników dotyczące wyboru taktyki meczowej (moim zdaniem zbyt nachalne);
  • prośba do zarządu o powołanie drużyny rezerw (o ile takiej w klubie nie ma);
  • ocena zdolności piłkarza do występu w danym meczu z perspektywy stanu zdrowia (ile maksymalnie minut ten może spędzić na boisku bez ryzyka odnowienia kontuzji).
Football Manager 2020
Football Manager 2020

Pomniejszych modyfikacji jest jeszcze znacznie, znacznie więcej, co dobrze świadczy o Sports Interactive. Ich najważniejsze dzieło cały czas żyje, ewoluuje i próbuje dostosowywać się do zmian zachodzących w prawdziwej piłce nożnej.

A jak się w to gra?

Na to pytanie mógłbym odpowiedzieć krótko, a zdecydowanej większości taka odpowiedź wystarczyłaby w pełni: jak w każdego z ostatnich FM-ów. Żeby móc czerpać radość z tej gry, należy po prostu wczuć się w jej klimat i być gotowym na poświęcenie jej wielu, wielu godzin. Radość przynosi zarówno prowadzenie drużyny ze ścisłej czołówki, która pod naszą wodzą może śrubować kolejne rekordy, jak i budowanie, sezon po sezonie, prawdziwej potęgi z jednej z drużyn z niższych lig. Ścieżek prowadzenia zespołu jest mnóstwo, od bardzo szybkiej, w której powierzamy zdecydowaną większość zagadnień asystentom, po samodzielną kontrolę każdego aspektu funkcjonowania drużyny. Wtedy gra potrafi ciągnąć się w nieskończoność.

Sympatycy serii doskonale wiedzą, z czym się wiąże i jakie emocje przynosi gra w kolejne odsłony Football Manager – tutaj rok do roku nie zmienia się zbyt wiele. W każdej edycji zdarzają się mocno irytujące momenty i tutaj też ich nie brakuje. Chociażby w sytuacji, w której klub z polskiej ekstraklasy za piłkarza, który zagrał w niej kilka meczów oczekuje… 17 milionów złotych. Algorytmy gry, mimo, że ciągle doskonalone, czasem po prostu zawodzą.

Football Manager 2020
Football Manager 2020

Jest jednak coś, co powoduje, że każda kolejna część serii świetnie się sprzedaje. To możliwość udostępnienia graczom własnoręcznego decydowania o losach ulubionej drużyny, w sposób zdecydowanie bardziej wymagający myślenia taktycznego i podejmowania rozważnych ruchów, niż ma to miejsce w grach zręcznościowych poświęconych piłce nożnej. Tutaj identyfikacja z ulubionym klubem jest jakby większa, gracz staje się jego częścią, jednym z kluczowych trybów, od którego zależy funkcjonowanie całej reszty. To jest w tej grze najpiękniejsze, a w najnowszej odsłonie wszystko zostało takim, jakim być powinno. Jest jeszcze bardziej interesująco, jeszcze bardziej realistycznie i jeszcze bardziej chce się rozgrywać kolejne sezony.

Do zobaczenia za rok! W tym samym miejscu.

Kolejne edycje Football Managera pojawiają się rokrocznie, nie dając graczom właściwie żadnego wyboru w kwestii kupić, czy nie kupić. Football Manager 2020 to uwzględnienie najnowszych składów, sytuacji w klubach, bieżących trendów czy regulacji wpływających na przebieg rozgrywki. Sprawia to, że w podsumowaniu recenzji nie mogę zawrzeć typowej rekomendacji zakupowej. Starzy wyjadacze, którzy będą chcieli spędzić z grą kolejny rok, kupią ją niezależnie od okoliczności. Początkujący – z braku alternatyw. Pozostaje mi tylko pożyczyć, by czas spędzony z grą był przyjemną rozrywką. No i… do zobaczenia za rok, przy okazji recenzji FM 2021 :).

 

Football Manager 2020
Tylko tutaj młodzi piłkarze z Ekstraklasy potrafią tyle kosztować

Przykładowe screeny

Football Manager 2020
Długofalowa strategia – Football Manager 2020 (recenzja)
Wnioski
Football Manager 2020 to kolejna odsłona kultowej serii, w której tym razem położono nacisk na długofalowy rozwój klubu. Przeniesienie akcentów dodało grze realizmu i pomogło w odzwierciedleniu obecnych trendów w piłce nożnej. Niestety, gra nie ustrzegła się kilku bolączek, praktycznie tych samych, co zwykle.
Grywalność
9
Jakość SI
6.5
Tegoroczne nowości
7
Ocena użytkownika0 głosów
0
Zalety
Zmiana perspektywy na wieloletnią,
Usprawniony tryb poszukiwania pracy,
Licencjonowana PKO Ekstraklasa,
To wciąż stary, dobry FM.
Wady
To samo, co zwykle - silnik gry dalej się myli,
Podpowiedzi asystentów bywają zbyt natrętne,
Domyślny motyw,
Brak licencji Premier League, La Ligi i innych istotnych.
7
OCENA