Google zaprezentowało wczoraj kilka ciekawych urządzeń, w tym smartfony Pixel 4 i Pixel 4 XL. Teraz przyszedł czas, by powiedzieć, czego na tej konferencji zabrakło.
Pixel 4 i Pixel 4 XL. Bezprzewodowe słuchawki Pixel Buds 2. Ciekawe połączenie routera Wi-Fi z inteligentnym głośnikiem. Druga generacja Google Home Mini w postaci Nest Mini. Kompaktowy, 13,3-calowy Chromebook Pixelbook Go. Wszystko to mogliśmy zobaczyć wczoraj podczas konferencji Google. Są jednak sprzęty, wobec których mieliśmy cichą nadzieję, że pojawi się o nich choć krótka wzmianka, a jednak tak się nie stało.
Pixel Watch
Zegarek wprost od Google już od dłuższego czasu jest obiektem wszelkiej maści plotek i domysłów. Niektórzy zastanawiali się, czy twórca systemu Wear OS, który przeznaczony jest przecież dla smartwatchy, pracuje nad własnym zegarkiem.
Osobiście na taką premierę już nie czekałem, bo naprawdę niewiele wskazywało na to, że Google zamierza wejść na rynek, w którym produkty z Wear OS radzą sobie bardzo, bardzo słabo. Nie oznacza to, że nie chciałbym zobaczyć takiego urządzenia – wręcz przeciwnie. Nie wierzę tylko w to, że Google byłoby w stanie zaprezentować sprzęt, który spełniłby pokładane w nim nadzieje.
Daydream VR
Tu sprawa wygląda trochę inaczej. Zestaw wirtualnej rzeczywistości Daydream już był dostępny w sprzedaży. Dwa lata temu zyskał nawet odświeżoną wersję. Google zapowiadało ten sprzęt jako rewolucję w domowej rozrywce, umożliwiając zapoznawanie się z wyselekcjowanymi treściami VR wielu użytkownikom smartfonów.
Niewiele z tych oczekiwań pozostało. Od długiego czasu Daydream View nie otrzymał żadnej aktualizacji. Sprzęt został wycofany ze sklepu Google i nie da się już go kupić od producenta. Firma nie pisnęła o tym systemie ani słóweczkiem wczorajszego popołudnia, a nawet okazało się, że Pixel 4 i Pixel 4 XL nie są przez Daydream View obsługiwane. W gruncie rzeczy, niektórzy mogli się tego spodziewać, bo wsparcia dla tej platformy nie dostały nawet Pixele 3a i 3a XL. Wtedy wydawało się, że było to spowodowane ograniczoną mocą obliczeniową średniopółkowych procesorów zamontowanych w tych modelach, ale teraz jasne stało się, że Daydream po prostu umiera.
Ruch Google przypomina to, co Samsung zrobił niedawno ze swoimi goglami Gear VR, więc można chyba spokojnie powiedzieć, że wirtualna rzeczywistość na smartfonach jest już praktycznie martwa. Oczywiście jeśli ktoś ma w domu sprzęt VR od Samsunga czy Google, to systemy te nadal będą działać. Na razie.
Premiera Pixel 4 i Pixel 4 XL. Oto wizja flagowego smartfona z Androidem od Google
źródło: Phone Arena