Razer zapowiedział swój najnowszy kontroler – Razer Rion. Ma on być połączeniem arcade sticka i typowego kontrolera jak np. DualShock 4. Jeśli jesteście zapalonymi fanami komputerowych bijatyk, możecie zakasywać rękawy i przygotować się na niemały wydatek.
W życiu grałem w wiele bijatyk. Najwięcej czasu spędziłem chyba przy mugenach, w których wcielałem się w ulubione postacie z Dragon Balla, oraz przy Tekkenie 3. Mimo tego nigdy jakoś specjalnie nie interesowałem się tym gatunkiem gier, a z uwagi na mój wiek (22 lata), ominęła mnie era na granie na wielkich urządzeniach proszących o wrzucenie pieniążka co każdy mecz. Podczas premiery Tekkena 7 na PC na nowo zacząłem interesować się bijatykami i jakież było moje zdziwienie, gdy pierwszy raz ujrzałem profesjonalną rozgrywkę w tę grę. Gracze nie grali na padach, którymi zawsze kontrolowałem swoje postacie. Trzymali zamiast tego na kolanach ogromne pudła z wieloma wielkimi przyciskami i jedną rączką. Właśnie o tych graczach pomyślał Razer wypuszczając swój kontroler Rion.
Razer Rion
Rion ma za zadanie dać nam najważniejsze korzyści płynące z użytkowania arcade sticka w formie niewielkiego, poręcznego kontrolera. Wyposażony jest w 2 rzędy trzech klawiszy, 8-kierunkowy D-Pad oraz triggery i bumpery L1/R1. Od typowego pada oprócz rozmieszczenia klawiszy i braku thumbsticków różni go to, że klawisze mają mechaniczne przełączniki (Razer Yellow, które powinny wytrzymać 80 milionów uderzeń) i są większe. Podobnie jest również z D-Padem.
Razer Rion jest kompatybilny z PC i PlayStation 4. Z DualShocka 4 zapożyczył touchpad, wyjście 3,5 mm mini jack, jak i przycisk PS i Share. Ma tryb rywalizacji pozwalający wyłączyć te dodatkowe klawisze, razem z przyciskiem Options.
Z naszym urządzeniem kontroler łączy się poprzez 3-metrowy, nieodpinalny kabel. Podłączenie do PC nie wymaga pobrania dodatkowych sterowników. W trybie PC nie działa jednak wyjście audio. Waży około 275 gramów i kosztuje… 109,99€.
Riona na pewno doceni wielu zawodowców, którzy nie chcą ze sobą nosić nieporęcznego, arcadowego kontrolera. Czy jednak znajdzie wielu chętnych wśród amatorów, szczególnie przy tak wysokiej cenie? Wydaje mi się, że większość osób nie zna nawet korzyści płynących z używania arcade sticków, ale i tak nie powstrzyma się przed zakupem Riona, aby tylko zwiększyć swoje szanse na wygraną ;)
Źródła: Notka Prasowa