TikTok przetoczył się przez rynek serwisów społecznościowych niczym fala. Mogliśmy nawet tego nie zauważyć, bo znakomita większość użytkowników tej aplikacji to osoby poniżej 18 roku życia. Facebook jest jednak świadomy potęgi TikToka, więc postanawia… skopiować jego najważniejsze funkcje i wprowadzić je do Instagrama, a jakże.
Wystarczy szybki rzut oka na statystyki, i okaże się, że TikTok jest najpopularniejszą aplikacją na iPhone’y. Zresztą na Androidzie też ma wysoką pozycję – trzecią, ustępując tylko WhatsAppowi i Messengerowi. Możliwość tworzenia krótkich filmów z podkładem muzycznym i szybkie dzielenie się nimi w społeczności zapewniło temu serwisowi niesamowitą popularność, również wśród nastolatków w Polsce.
TikTok najpopularniejszą aplikacją na iOS. Na Androidzie WhatsApp
Facebook nie może pozostawać ślepy na tak ważnego konkurenta. Dlatego starym, dobrym zwyczajem, skopiuje to, co najlepsze w TikToku i wprowadzi do własnej aplikacji. Tak było ze Stories od Snapchata, który regularnie traci użytkowników na rzecz Instagrama, i tak będzie i teraz.
Jako że aplikacja Facebooka znacznie wolniej przechodzi transformacje, zdecydowanie łatwiej będzie wypróbować zmiany w Instagramie, który jest bardziej elastycznym serwisem. Pracuje się tam już nad funkcją o nazwie Klippy, która w zasadzie będzie nowym trybem kamery dla Stories.
Klippy będzie jednocześnie klonem funkcji, dzięki której TikTok stał się popularny. Pozwoli ona łączyć nagrania w jeden film, dodawać do niego muzykę, przycinać go i dostosowywać szybkość jego odtwarzania. Brzmi jak codzienność dla użytkowników TikToka. Nad nowością pracuje się od lipca tego roku.
Jeśli dojdzie do wprowadzenia trybu Klippy, Instagram może w końcu zacznie gonić TikToka w rankingach najczęściej używanych programów na smartfonach. Podczas gdy podstawowa aplikacja Facebooka jest dla starych pryków, tak Instagram jeszcze przez jakiś czas chciałby przyciągać do siebie nastolatków, którzy są jednymi z najaktywniejszych grup użytkowników internetu. A to zawsze niesie ze sobą duże pieniądze. Dla twórców tak popularnych aplikacji, oczywiście.
Instagram Threads, czyli podobno zupełnie nowy komunikator Facebooka
źródło: @wongmjane, Tech2