fot. Tabletowo, Wikipedia

Ważne! Reuters: urządzenia Huawei bez dostępu do aplikacji Google

Decyzją Donalda Trumpa amerykańscy przedsiębiorcy zostali objęci zakazem eksportowania jakichkolwiek technologii do podmiotów umieszczonych na wydanej przez administrację USA czarnej liście. Jako że jednym z producentów objętym embargiem jest podejrzewany o szpiegostwo dla rządu Chin m.in. w Stanach Zjednoczonych Huawei, dalsza współpraca między chińską korporacją a Google musiała zostać zakończona. Oznacza to, że przyszłe urządzenia Huawei będą, przynajmniej oficjalnie, pozbawione dostępu do usług dostarczanych przez giganta z Mountain View, w tym Sklepu Play.

Agencja Reuters, powołując się na kontakty bliskie Google poinformowała, że partnerstwo między Google a Huawei zostanie zakończone natychmiastowo. Oznacza to, że oprogramowanie przyszłych produktów Huawei nie będzie zawierało ani dostępu do Sklepu Play, ani pakietu usług od Google. Ze względu na to, że sam system Android jest udostępniany na licencji open source, chiński producent w dalszym ciągu będzie mógł instalować go na swoich urządzeniach, jednak będą one pozbawione oficjalnego wsparcia od Google.

Dla obecnych użytkowników wprowadzone embargo, na chwilę obecną, niewiele zmienia – wszystkie aplikacje Google pozostaną na swoim miejscu. Na dzień dzisiejszy nie jest jednak wiadome, czy już sprzedane urządzenia dostaną aktualizację do nowszej wersji systemu. Zdecydowanie pewniejsza wydaje się być informacja o zaprzestaniu prac nad smartwatchem wyposażonym w system Wear OS.

Brak fabrycznie zainstalowanych aplikacji od Google oznacza, w przypadku systemu Android, konieczność ich doinstalowania przez użytkownika na własną rękę. Cała procedura jest doskonale znana przede wszystkim posiadaczom telefonów Xiaomi, Meizu czy Oppo importowanych bezpośrednio z Chin i przeznaczonych na tamtejszy rynek i nie powinna przynieść większych trudności. Zapewne nieodzownym wsparciem wykaże się, bardzo liczna, społeczność użytkowników Huawei i lada dzień w sieci pojawi się wiele poradników ręcznej instalacji usług Google. Niestety, w takiej sytuacji to na użytkowniku spocznie obowiązek weryfikacji autentyczności pobranej przez nich paczki aplikacji, co zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem zainfekowania urządzenia złośliwym oprogramowaniem.

Poza instalacją Androida w wersji AOSP trzeci co do wielkości producent smartfonów na świecie ma jeszcze jedno wyjście z sytuacji – opracować własny system operacyjny, który nie będzie w żaden sposób zależny od rozwiązań pochodzących z USA. A już wcześniej przecież plotki o powstawaniu takowego niejednokrotnie słyszeliśmy… Może faktycznie coś jest na rzeczy?

O ile w  przypadku urządzeń opartych na systemie Android Huawei raczej poradzi sobie z restrykcjami nałożonymi przez rząd USA, co zawdzięcza przede wszystkim stosowaniu w swoich produktach autorskich układów z rodziny Kirin, o tyle w branży PC, na której chińska spółka radziła sobie co raz śmielej, kłopoty wydają się być nieuniknione (brak możliwości wykorzystania procesorów Intela czy systemu Microsoft Windows).

Wpisanie Huawei na czarną listę importerów amerykańskich technologii oznacza dalsze wizerunkowe problemy producenta. Na dzień dzisiejszy sytuacja jest rozwojowa, najbliższe dni powinny przynieść odpowiedź co do finalnego rozwiązania wybranego przez Chińczyków.

Aktualizacja (20.05.2019):

Spokojnie, smartfony Huawei i Honor nadal będą dostawać aktualizacje

Źródło: Reuters