Jak by nie patrzeć, flagowce Honora zawsze oferowały mniejsze możliwości fotograficzne niż high-endy Huawei. W tym roku może się to zmienić – właśnie bowiem pojawiły się informacje na temat aparatów w nadchodzących modelach Honor 20 i 20 Pro. Wynika z nich, że oba zostaną wyposażone w poczwórne moduły o potencjalnie bardzo dużych możliwościach.
Jeszcze do niedawna Honor stał w cieniu Huawei, a jego flagowce określano jako „nieco wykastrowane, ale za to zauważalnie tańsze wersje high-endów marki-matki”, bowiem były do nich bardzo podobne. Sytuacja zaczęła się jednak zmieniać w 2018 roku wraz z premierą Honora 10, a w tym marka-córka w pełni rozwinie skrzydła i pokaże, na co ją stać.
Taka zmiana strategii wynika najpewniej z faktu, że aktualnie Honor może pochwalić się większą autonomią i niezależnością od Huawei (aczkolwiek obie firmy nadal grają do tej samej bramki). Do tego marka ta ma ambicje znaleźć się w gronie pięciu największych producentów smartfonów z Androidem na świecie już w przyszłym (2020) roku. Nic w tym jej bardziej nie pomoże niż wypuszczenie bardzo atrakcyjnych i konkurencyjnych flagowców.
Za 3 lata Honor chce być w TOP 5 największych producentów smartfonów na świecie
Aparat w Honor 20 i Honor 20 Pro
Honor zdążył już zapowiedzieć, że zaprezentuje swoje tegoroczne flagowce 21 maja 2019 roku na konferencji w Londynie. Data wydarzenia nieprzypadkowo została „zaszyfrowana” działaniem 444 + 4x4x4 + (4+4) / 4 + 44/4, ponieważ – jak się właśnie okazuje – nawiązuje ono do aparatów w Honorach 20 i 20 Pro, które mają składać się z czterech obiektywów.
Dla przypomnienia, wśród tegorocznych flagowców Huawei z serii P tylko P30 Pro ma poczwórny aparat główny (Huawei P30 ma potrójny). Honor pójdzie na całość i wsadzi poczwórny moduł zarówno do wersji podstawowej, jak i tej z dopiskiem „Pro” w nazwie. Nie obędzie się jednak bez różnic.
Aparat w Honor 20
Główny obiektyw w poczwórnym module zostanie uzbrojony w sensor Sony IMX586 o rozdzielczości 48 Mpix, przysłonę f/1.8 i funkcję łączenia czterech sąsiadujących pikseli w jeden większy o rozmiarze 1,6 µm, co pomoże uzyskać lepsze efekty w trudniejszych warunkach oświetleniowych.
Drugie z oczek zaoferuje sensor o rozdzielczości 16 Mpix z przysłoną f/2.2 i obiektywem szerokokątnym o polu widzenia 117° (FOV). Trzeci ma z kolei odpowiadać za zdjęcia macro i charakteryzować się rozdzielczością 2 Mpix, przysłoną f/2.4 i pikselami wielkości 1,75 µm. Czwarty (również o parametrach 2 Mpix, f/2.4, 1,75 µm) będzie zaś zbierał dane o głębi.
Aparat w Honor 20 Pro
Model ten również zostanie wyposażony w 48 Mpix sensor Sony IMX586 z funkcją łączenia czterech sąsiadujących pikseli w jeden większy (12 Mpix, 1,6 µm), ale obiektyw główny ma się pochwalić dodatkowo przysłoną f/1.4 (!) oraz wsparciem ze strony OIS (Optycznej Stabilizacji Obrazu).
W poczwórnym module w Honorze 20 Pro także znajdzie się 16 Mpix obiektyw szerokokątny z przysłoną f/2.2 o polu widzenia 117° oraz 2 Mpix (f/2.4, 1,75 µm) do zdjęć macro. Do kompletu będzie jednak nie sensor do wykrywania głębi, a tzw. teleobiektyw o rozdzielczości 8 Mpix z f/2.4, OIS (Optyczną Stabilizacją Obrazu) i trzykrotnym przybliżeniem optycznym oraz laserowy autofokus.
Z powyższego wynika, że aparaty w nadchodzących smartfonach zapowiadają się niezwykle obiecująco i Honor może w końcu pokazać, na co go stać, jeśli chodzi o kwestię mobilnej fotografii.
*Na zdjęciu tytułowym Honor View 20 (pod linkiem znajdziecie jego recenzję przygotowaną przez Kasię)
Źródło: @RODENT950, @RODENT950