Huawei nigdy nie ukrywało, że chce zostać największym producentem smartfonów na świecie. Szacunki były różne – sama firma przewidywała, że przełom może nastąpić w tym roku lub w przyszłym. Wzrost sprzedaży urządzeń chińskiego producenta był jednak ostatnio naprawdę duży. Zgodnie ze statystykami GfK na tyle duży, by ogłosić nowego lidera mobilnego rynku.
Zgodnie z najnowszymi badaniami przeprowadzonymi przez GfK, międzynarodowy koncern zajmujący się badaniem opinii publicznej, Huawei w styczniu 2019 roku sprzedało więcej smartfonów niż jakikolwiek inny producent, wyprzedając Samsunga i Apple.
Na całym świecie sprzedano wtedy 50,08 mln smartfonów. Łączny spadek sprzedaży rok do roku osiągnął poziom 27%. Huawei poradziło sobie jednak koncertowo, zaliczając wzrost na poziomie 21%. Dało to firmie 18,8-procentowy udział w rynku.
Na drugim miejscu znalazł się Samsung z 16-procentowym udziałem w sprzedaży, a za nim uplasowało się Apple, z kawałkiem tortu o wielkości 14,9%.
Znamienny jest fakt, że:
- Huawei oblicza swój udział w sprzedaży bez Honora,
- sam Honor odnotował 11-procentowy progres.
Te dwie chińskie firmy jako jedyne z czołowej stawki mogły pochwalić się rocznym wzrostem sprzedaży, podczas gdy inni producenci wykazali spore spadki.
Jeszcze inną istotną informacją jest to, że GfK nie wlicza w swoje statystyki rynku amerykańskiego. Weryfikacja sytuacji rynkowej przez innych analityków na pewno zmieni powyższe wyniki, co na pewno będzie jeszcze ciekawsze.
Wyniki badań GfK, dotyczących sprzedaży smartfonów w Polsce, pojawią się za jakiś czas. Okaże się wtedy, czy również w naszym kraju Huawei udało się prześcignąć Samsunga, od lat tytułowanego jako największy sprzedawca smartfonów nad Wisłą.
AKTUALIZACJA
GfK przesłało oficjalną notatkę dotyczącą powyższych danych, opublikowanych przez chińską agencję prasową, powołujących się na rzekome badania GfK:
„Wzmiankowane wartości nie pochodzą z raportów instytutu GfK. (…) Instytut GfK nie posiada żadnych informacji uzasadniających tezy, które znalazły się w opublikowanym przez chińską agencję prasową komunikacie.”
Uznajemy zatem informacje zawarte w tym artykule za nieprawdziwe, skoro GfK nie potwierdza ich autentyczności.
