SKANER LINII PAPILARNYCH
W HTC Desire 12s mamy do dyspozycji skaner linii papilarnych umieszczony na tyle obudowy. Jest on cały czas aktywny, dając możliwość skorzystania z niego w każdym momencie.
Jeśli chodzi o działanie to jest poprawnie, ponieważ palec faktycznie jest rozpoznawany błyskawicznie. Jest też bardzo precyzyjny i sytuacje, w których odcisk nie zostaje rozpoznany, są bardzo rzadkie. Z drugiej strony jednak czas od przyłożenia palca do podświetlenia ekranu mógłby być nieco krótszy – aktualnie są to jakieś 2-3 sekundy.
W smartfonie, oprócz haseł i skanera linii papilarnych, nie mamy żadnych alternatywnych opcji odblokowywania. Chociażby rozpoznawania twarzy tutaj nie znajdziemy.
APARAT
HTC Desire 12s na tyle ma zamontowany aparat główny o matrycy 13 Mpix z przysłoną f/2.2 i PDAF. Jest on wspierany przez pojedynczą diodę doświetlającą. Na froncie mamy również 13-megapikselową kamerkę, przysłona jest już jednak nieco większa – f/2.4. Warto jednak wspomnieć, że również na przodzie mamy do dyspozycji diodę doświetlającą.
Jakość zdjęć nie jest najgorsza, jednak do ideału sporo brakuje. Są one niby dość szczegółowe i ostre, mają przyjemne kolory, ale pojawiają się często problemy z jasnością. Szczególnie jest to widoczne przy zdjęciach macro, gdzie tło za fotografowanym obiektem jest zazwyczaj albo zbyt ciemne, albo mocno prześwietlone.
Swoją drogą zdjęcia mniejszych elementów też nie zawsze chcą wyjść tak, jakbyśmy tego oczekiwali. Często trzeba kilkukrotnie powtórzyć ostrzenie na konkretnym punkcie, żeby całość była wyraźna. Problemy są też w zdjęciach nocnych, gdzie pojawiają się liczne szumy, kolory stają się mniej wyraziste, czasem widoczne są rozszczepiania świateł i delikatne rozmazania.
Kamerka frontowa wykonuje zdjęcia szczegółowe, ostre i całkiem naturalnymi kolorami. Jedynie spadki jakości pojawiają się pod światło, gdzie tło jest trochę prześwietlone, pojawiają się czasem też delikatne smugi światła. Z kolei nocą fotografie są trochę zbyt ciemne, pojawiają się szumy i nie wszystko jest wystarczająco wyraźne.
Aplikacja aparatu jest dość podstawowa i nie zawiera w sobie zbyt wielu dodatków. Jest tryb krajobrazu, sportowy, panorama, możliwość włączenia HDR i w sumie to wszystko. Trybu profesjonalnego, filtrów czy bardziej wyszukanych trybów tutaj nie znajdziemy.
AKUMULATOR
HTC Desire 12s został wyposażony w akumulator o pojemności 3075 mAh. Możemy go ładować za pomocą ładowarki z przewodem microUSB – szkoda, że nie jest to już nowsze USB C. Żeby tego było mało – w smartfonie zabrakło też trybu szybkiego ładowania.
Przechodząc jednak do wydajności baterii – jest przyzwoicie, ale bez spektakularnych rewelacji. W trybie mieszanym (automatyczna jasność, naprzemienne korzystanie z WiFi i transmisji danych), HTC Desire 12s wytrzyma bowiem w okolicy 3,5 godziny na wyświetlaczu.
Czas ten wydłuża się do jakichś 5 godzin korzystając z samego WiFi, a używając wyłącznie z transmisji na ekranie uzyskamy połowę tego czasu. Wyniki te pozwalają na jeden przeciętnie intensywny dzień pracy, codzienne ładowanie jest jednak nieuniknione.
PODSUMOWANIE
HTC Desire 12s kosztuje w okolicy 850 złotych. Generalnie jest to przyjemy smartfon, który zapewnia przyzwoite działanie. Ma ciekawie wyglądający tył obudowy, prawidłowo działający skaner, poprawny akumulator. Do tego nie zabrakło NFC czy gniazda słuchawkowego, ale to w sumie tyle z pozytywów.
W urządzeniu brakuje czegoś, co wyróżniłoby go na tle konkurencji, która jest obecnie całkiem spora. W podobnej cenie znajdziemy wiele ciekawych urządzeń, takich jak Xiaomi Redmi Note 7, Nokia 5.1, Huawei P20 Lite czy Motorola Moto One mające lepsze aparaty, nowocześniej wyglądający front urządzenia, USB typu C oraz nieco bardziej wydajny akumulator.
Uważam, że Desire 12s jest trochę spóźnionym urządzeniem, które mocno odstaje na tle innych smartfonów obecnie dostępnych w sklepach. Szczególnie biorąc pod uwagę cenę, która ustalona na poziomie tych 850 złotych wydaje się mocno przesadzona.
A co Wy myślicie o HTC Desire 12s? Podoba się Wam czy faktycznie uważacie, że jest kilka ciekawszych propozycji? Dajcie znać w komentarzach! :)