Spotlight Stories miało swoje chwile sławy. Studio filmowe Google, tworzące filmy przeznaczone do oglądania w 360°, przy pomocy gogli wirtualnej rzeczywistości, nagradzane było kiedyś statuetkami Emmy. Firmie nie opłaca jednak dalej prowadzić tego projektu. Czyżby VR nie było takim hitem, na jaki liczyło Google?
„Google Spotlight Stories to historie opowiedziane w rzeczywistości wirtualnej. Jesteśmy artystami i inżynierami, którzy tworzą realistyczne opowieści do oglądania za pomocą urządzeń mobilnych obsługujących filmy 360° i VR oraz gogli VR zmieniających całe pomieszczenia w nowe światy. Opracowujemy nowatorskie technologie, które to umożliwiają.”
– czytamy na stronie Spotlight Stories. Niestety, prace w obrębie tej całkiem przyjemnej inicjatywy, zostaną wstrzymane.
Zespół Spotlight Stories był częścią grupy Advanced Technologies and Products (ATAP). Podzieli on nieszczęsny los Oculus Story Studio, które tworzyło filmowe produkcje dla Facebooka. Studiom nigdy nie udało się skutecznie zmonetyzować – ciekawego bądź co bądź – pomysłu na rozwój przemysłu filmowego.
Najlepiej przyjęta produkcja ekipy Google – „Pearl”, była nominowana do Oscara i zdobyła nagrodę Emmy w 2017 roku. Grupa współpracowała również z Wesem Andersonem przy tworzeniu scenariusza do materiału zza kulis filmu „Wyspa psów”, tworzonego w wirtualnej rzeczywistości. W listopadzie studio wydało swoje ostatnie dzieło, „Age of Sail” – film, którego akcja rozgrywa w 1900 roku i przedstawia historię Williama Avery’ego (głosu udzielił mu Ian McShane), starego marynarza samotnie dryfującego po Północnym Atlantyku.
Google nie szczędziło wydatków na Spotlight Stories, ponieważ nie chciało pozostać w tyle za innymi ważnymi gigantami technologicznymi – Facebook, Apple i Samsung wydawali się inwestować spore kwoty w rozwój technologii VR. W ciągu kilku lat okazało się jednak, że bardziej obiecujący wydaje się rozwój rzeczywistości rozszerzonej niż wirtualnej.
Teraz, kiedy Spotlight Stories zostanie zamknięte, jeszcze jaśniejsze stało się, że Google nie będzie pompować kolejnych środków w rzeczywistość wirtualną. Takie produkty jak Daydream – zestaw VR szumnie prezentowany przez Google jeszcze trzy lata temu, obrastają kurzem w magazynach. Samo Google od dwóch lat nie aktualizowało tego sprzętu i wydaje się, że Daydream podzieli los studia filmowego – prędzej czy później.
źródło: TechCrunch