Chiny to z jednej strony niezwykle fascynujący kraj, ale z drugiej coraz więcej słyszy się o tym, że władze wykorzystują najnowsze technologie do inwigilowania swoich obywateli, co jest nieco przerażające. Teraz sąd w prowincji Hebei udostępnił… radar dłużników, którzy uporczywie migają się od spłacania swoich długów.
Problem niespłacania długów istnieje nie tylko w Chinach. Spory problem z terminowym regulowaniem należności wobec instytucji finansowych mają również Polacy. Jak bowiem donosił pół roku temu serwis Bankier.pl, grubo ponad 600 tysięcy osób pomiędzy 25. a 35. rokiem życia nie spłacało wówczas swojego zadłużenia w terminie (73% stanowili mężczyźni, pozostałe 27% kobiety).
Sąd w prowincji Hebei najwyraźniej jednak uznał, że sytuacja w tamtejszym rejonie jest na tyle poważna, że należy zaprzęgnąć nowe technologie do walki z zawziętymi dłużnikami. W szalenie popularnej w Chinach aplikacji WeChat udostępniono radar osób, które uporczywie nie spłacają swoich zobowiązań.
Radar pokazuje, czy w promieniu 500 metrów znajdują się dłużnicy nie regulujący w terminie swoich należności. Narzędzie nie powstało jednak w celach informacyjnych, tylko po to, aby uczynni obywatele mogli donieść komu trzeba, że sytuacja finansowa danej osoby wcale nie jest tak zła, jak mogłoby się wydawać i tylko miga się ona od płacenia, chociaż w rzeczywistości byłoby ją stać na spłacanie zadłużenia.
![](https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2019/01/radar-dłużników-WeChat-fot.-China-Daily.jpeg)
Jednym słowem radar dłużników powstał po to, aby praworządni obywatele prowincji Hebei mogli „uprzejmie donosić” na zawziętych dłużników. Może to szokować, jednak nie można zapominać, że Chiny to Republika Ludowa o ustroju podobnym do tego, jaki panował w Polskiej Republice Ludowej, zwanej w skrócie PRL-em, w której „uprzejme donoszenie” było na porządku dziennym.
Polecamy również:
Źródło: China Daily